W środowym hicie 28. kolejki Tauron Basket Ligi Rosa musiała sobie radzić bez Damiana Jeszke. Brak utalentowanego skrzydłowego był o tyle dziwny, że w praktycznie każdym meczu radomskiej drużyny pojawiał się on w składzie i stanowił ważne ogniwo w rotacji Wojciecha Kamińskiego. Co więcej, przed meczem ze Stelmetem z obozu czwartego zespołu poprzednich rozgrywek nie dobiegały żadne niepokojące informacje na temat stanu zdrowia zawodnika.
[ad=rectangle]
Jak się okazało po zakończeniu środowego pojedynku, przyczyną absencji 20-latka był uraz. - Damian ma lekko naderwany lewy mięsień prosty uda i czeka go przerwa, prawdopodobnie około dwóch tygodni. Na pewno nie jedzie z nami do Słupska i nie zagra z Jeziorem - poinformował szkoleniowiec.
Oznacza to, iż Jeszke zabraknie również w sobotnim spotkaniu ACK UTH Rosy Radom z Sokołem Łańcut w pierwszej rundzie play-off pierwszej ligi. To z pewnością bardzo duże osłabienie rezerw, które po dwóch meczach wyjazdowych przegrywają w rywalizacji.