Efektywne minuty Łukasza Pacochy. "Cieszę się, że trener mi zaufał"
Łukasz Pacocha z bardzo dobrej strony pokazał się w starciu ze Śląskiem Wrocław. Zawodnik był drugim najlepszym strzelcem w zespole, mimo że na parkiecie spędził... zaledwie niecałe 13 minut!
Zawodnik w ciągu niecałych 13 minut zdobył 11 punktów, dodając zbiórkę i asystę. Skuteczniejszy był tylko Qyntel Woods - autor 17 oczek.
- Zagraliśmy bardzo zespołowo w tym spotkaniu. Każdy dał z siebie maksimum na boisku. Dobra energia była od samego początku - zaznacza Pacocha.
On i jego koledzy po raz pierwszy mieli możliwość pracy z nowym szkoleniowcem - Kostasem Flevarakisem. - Nie mieliśmy za dużo czasu na przygotowanie do tego spotkania, ale jak widać, byliśmy na wszystko gotowi - dodaje gracz.
Na tę chwilę koszalinianie zajmują trzecie miejsce w tabeli i jeśli wygrają z Anwilem Włocławek, to pozostaną na tej lokacie. - Cieszy nas ta wygrana. Zbliżamy się do play-offów. Chcemy zająć jak najwyższe miejsce po sezonie zasadniczym - podkreśla Pacocha.