Daniel Szymkiewicz: Cieszę się, że mogę pomóc drużynie

Wojciech Kamiński nie boi się stawiać na młodych zawodników - Daniela Szymkiewicza i Damiana Jeszke. Obaj odpłacają mu się dobrą grą.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Daniel Szymkiewicz w środowym spotkaniu z Energą Czarnymi Słupsk na parkiecie spędził 19 minut. W tym czasie zdobył dwa punkty, miał dwie zbiórki i tyle samo asyst. Młody, polski rozgrywający zadania prostego nie miał, bo musiał radzić sobie z niezwykle doświadczonym - Jerelem Blassingamem.

- Na pewno nie gra się łatwo przeciwko Blassingame'owi. Jest on bardziej doświadczonym graczem ode mnie, trudno się go broni, ponieważ jest dużo mniejszy i szybszy. Ja za to staram się nadrabiać przewaga wzrostu, dzięki której mogę stać dalej od niego w obronie - mówi nam Szymkiewicz, który w tym sezonie regularnie pojawia się na parkiecie.

Wojciech Kamiński nie boi się stawiać ani na Szymkiewicza czy Damiana Jeszke, którzy wielkiego doświadczenia na ligowych parkietach nie mają. - Tak, cieszę się, że spędzam tyle czasu i mogę pomoc swojej drużynie. Na parkiecie zbieram cenne doświadczenie, które na pewno zaprocentuje w przyszłości - dodaje Szymkiewicz.

Rosa już w niedzielę może zapewnić sobie brązowy medal. Jak muszą zagrać radomianie, aby znów pokonać Energę Czarnych? - Na pewno musimy podtrzymać koncentrację i zagrać tak samo agresywnie, jak w Słupsku - przyznaje.

Prezes Saczywko ma "gest" - rozmowa z Łukaszem Majewskim, kapitanem Rosy Radom

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×