Jestem trochę w zawieszeniu - wywiad z Kamilem Łączyńskim, rozgrywającym Polfarmexu

najczęściej tylko to co powinniśmy zobaczyć. "Od kuchni" wygląda to wszystko zapewne z goła odmiennie. Tego się, jako kibice, raczej nie dowiemy. Zarząd jest w o tyle bardziej komfortowej sytuacji, że zna opinie kibiców i może z nich dowolnie korzystać. I właśnie na tym, w mojej ocenie, powinna polegać ta "nieskończona mądrość zarządu". A trener, cóż, pora żeby wziął się w garść a jeśli chce wzrastać w swoim trenerskim fachu musi, podkreślam MUSI również, umieć przekuwać wady, swoich zawodników, w zalety. Tak rodzą się legendy. Do miana legendy trenerowi Krysiewiczowi jeszcze dużo, dużo brakuje. Pozdrawiam :)

i będzie miał w TBL trudną sytuację i nieważne czy to Radom czy Kutno. Chce być pierwszym rozgrywającym bo tak ocenia swoje możliwości i jest bardzo w tym względzie ambitny. Jeśli gra jako zmiennik jest z tego niezadowolony i swoje niezadowolenie okazuje i go nie ukrywa. Kamiński wyżej oceniał Gibsona. Krysiewicz myślał zaś, żę Mitchell sprawdzi się na dwójce i Łączka będzie pierwszą jedynką. I był nią - zwłaszcza po kontuzji Kwamaina. Czy się w tej roli sprawdził? Są różne głosy. Ja osobiście spodziewałem się więcej. To czy Polfarmex lub inny klub zapewni Kamilowi spełnienie jego oczekiwań lub czy Kamil odpuści - czas pokaże. Tak czy siak bezrobocie mu nie grozi bo umie wystarczająco dużo by znaleźć pracę.

wnosi tylko coś w defensywie...