Lazar Radosavljevic ma za sobą bardzo słaby sezon w Asseco Gdynia. Serb przychodził do ekipy z Trójmiasta z łatką niezłego strzelca, ale w ogóle tego na przestrzeni całych rozgrywek nie pokazał. Skrzydłowy zdobywał przeciętnie 5,9 punktu na mecz w ciągu 15 minut spędzanych na parkiecie.
[ad=rectangle]
David Dedek kompletnie nie miał do niego zaufania. W trakcie sezonu Słoweniec chciał nawet wymienić serbskiego skrzydłowego na innego zawodnika, ale w klubie nie było pieniędzy na taką roszadę. Sam gracz również nie był zadowolony ze swojej formy. - Mogłem zaprezentować się znacznie lepiej. Mam nadzieję, że słabe mecze są już za mną i zacznę grać zdecydowanie lepiej - podkreślał.
Po zakończeniu rozgrywek jasne stało się to, że serbski podkoszowy opuści drużynę i już do niej nie wróci - tym bardziej, że w kolejnym sezonie większą rolę ma pełnić Przemysław Żołnierewicz.
Radosavljević zagra w Rumunii, gdzie będzie reprezentował barwy Energia Rovinari.