- Z Łotwą w tym roku już graliśmy i przegraliśmy dość pechowo. Chcemy się odegrać i pokazać, że jesteśmy lepszym zespołem - zapowiada Adam Waczyński. Polacy mierzyli się z Łotwą 7 sierpnia podczas turnieju, który był rozgrywany w Rydze. Wtedy górą minimalnie byli gospodarze, którzy wygrali 84:82. W samej końcówce Damian Kulig miał szansę wyprowadzić polski zespół na prowadzenie. Spudłował jednak spod samego kosza, co wykorzystali rywale.
[ad=rectangle]
- Znamy już zespół Łotwy, to bardzo utalentowana rzutowo drużyna. Grają z wykorzystaniem wielu niższych zawodników. W Rydze mieliśmy z nimi bardzo zacięty mecz kilka tygodni temu. Będziemy na siebie przygotowani - wyjaśnia amerykański szkoleniowiec polskiej kadry.
Łotysze pod wodzą Ainarsa Bagatskisa prezentują się całkiem przyzwoicie podczas okresu przygotowawczego do EuroBasketu. W sobotę podczas turnieju Ergo Supercup Janis Blums i spółka pokonali reprezentację Turcji 81:79. W tym spotkaniu Łotysze pokazali bardzo zespołową koszykówkę, notując aż 21 asyst.
Mimo że w kadrze brakuje największej gwiazdy - Kristapsa Porzingisa, Bagatskis ma w kim wybierać. Warto zwrócić uwagę chociażby na Dairisa Bertansa, który na co dzień reprezentuje barwy Bilbao Basket. Groźni są również Kaspars Berzins, Janis Strelnieks, czy Janis Blums, który występował wcześniej w polskiej lidze. Tego ostatniego "na wylot" zna również A.J. Slaughter, który w ostatnim sezonie grał z nim w Panathinaikosie Ateny.
Wiadomo, że w polskim zespole w niedzielę na pewno nie zobaczymy Karola Gruszeckiego, który nabawił się kontuzji kostki podczas starcia z reprezentacją Niemiec. Uraz nie jest groźny, ale sztab szkoleniowy nie chce podejmować zbytniego ryzyka.
Spotkanie rozpocznie się o 17:30. Przypomnijmy, że pojedynek z Łotwą będzie pokazany z odtworzenia po godzinie 22 (zaraz po zakończeniu meczu tenisa) na kanale Polsat Sport Extra.