Arcyważny mecz Stelmetu BC w Turcji

W piątkowy wieczór w Izmirze Stelmet Zielona Góra, mistrz Polski, rozegra piąte spotkanie w ramach Euroligi. Rywalem podopiecznych Saso Filipovskiego będzie Pinar Karsiyaka.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Wróciła wiara

Po pokonaniu Panathinaikosu Ateny w ostatniej kolejce nadzieje w Zielonej Górze na awans do TOP16 odżyły. Koszykarze dali wyraźny sygnał, że mogą z powodzeniem rywalizować z najlepszymi zespołami w Europie. Zwycięstwo nad sześciokrotnym mistrzem Euroligi umocniło zespół Stelmetu BC.

- Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa. Zagraliśmy świetne spotkanie. Czuję się znakomicie, bo pokonanie takiego rywala zawsze smakuje wyjątkowo - mówił po meczu Dee Bost, jeden z architektów zwycięstwa nad "Wszechateńskimi".

Zamieszanie w środku tygodnia

O amerykańskim combo-guardzie głośno zrobiło się we wtorek, kiedy to turecki twitter podał, że Dee Bost jest coraz bliżej ustalenia warunków z Trabzonsporem Basketbol, klubem, z którego trafił do Zielonej Góry. Była to zaskakująca informacja, bo Amerykanin w ostatnim czasie był pewnym punktem Stelmetu BC zarówno w rozgrywkach Euroligi, jak i Tauron Basket Ligi.

Gdyby doszło do transferu Bosta do Turcji, w jego miejsce mistrz Polski ściągnąłby Waltera Hodge'a, który pozostawał bez klubu. Ostatecznie sprawa rozwiązała się w czwartek. Portorykańczyk podpisał kontrakt we Włoszech. Będzie grał Acqua Vitasnella Cantu. Całe zamieszanie odbiło się na zespole.
Nemanja Djurisić będzie musiał wziąć na siebie większą odpowiedzialność w ofensywie Nemanja Djurisić będzie musiał wziąć na siebie większą odpowiedzialność w ofensywie
- Takie informacje mają wpływ. To powoduje, że zawodnicy zaczynają się zastanawiać, jaka będzie ich przyszłość. Nie ma to pozytywnego przełożenia na pracę na treningach. Każdy gracz lubi czuć się stabilnie. Dlatego fajnie jest kiedy klub szybko dementuje plotki na temat ewentualnych zmian - przyznał Łukasz Koszarek, kapitan Stelmetu BC Zielona Góra. Kolejne problemy zielonogórzan

Mistrz Polski w Turcji z Pinarem zagra osłabiony. Do Izmiru w ogóle nie poleciał J.R. Reynolds, który kontuzji nabawił się podczas spotkania z Energą Czarnymi Słupsk. Amerykanin ma pauzować przez najbliższe dwa tygodnie. Niepewny jest także występ Dejana Borovnjaka, który we wtorek skręcił staw skokowy.

Sztab medyczny robi wszystko, aby serbski podkoszowy mógł zagrać w arcyważnym spotkaniu z Pinarem Karsiyaka. - Brak Borovnjaka w składzie byłby dużym osłabieniem. Z drugiej jednak strony po to właśnie budowaliśmy szeroki skład, aby w takich sytuacjach zmiennicy weszli i zrobili swoje - komentuje Koszarek.

Bardzo niewygodny rywal z Izmiru

Pinar Karsiyaka Izmir jest sensacyjnym mistrzem Turcji. Zespół Ufuka Sarica pokonał w wielkim finale Anadolu Efes Stambuł. Jednak od tamtego czasu skład drużyny mocno się zmienił. Odeszli najlepsi strzelcy - Bobby Dixon, D.J. Strawberry czy Jon Diebler.

Nowi zawodnicy, których sprawdzano do ekipy, preferują przede wszystkim szybką i atletyczną koszykówkę. O jej sile przekonała się Barcelona, która na inaugurację przegrała w Izmirze. - Taki styl jest bardzo niewygodny. Jesteśmy na to przygotowani - mówią koszykarze Stelmetu BC.

W szeregach tureckiej ekipy w tym spotkaniu zabraknie jednego z liderów - Justina Cartera, który kontuzji nabawił się w trakcie meczu z Anadolu Efesem Stambuł.

Początek piątkowego pojedynku o godzinie 18:45. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi stacja Canal+Sport.

Czy Stelmet BC pokona na wyjeździe Pinar Karsiyakę?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×