Dogrywka w Zielonej Górze! Stelmet obronił twierdzę po raz 32!

polaków, których praktycznie nikt więcej nie chciał w #tblpl, jeden czarnoskóry amerykanin samograj co rzuca jak ma okazję i drugi amerykanin metr sześćdziesiąt w kapeluszu który mu podaje a czasem sam rzuci. Super mamy ten wyrównany skład, że Koszarek musiał znów 35 minut grać i nie tłumaczy tego nawet kontuzja Ponitki. Aż sama nasuwa się analogia do naszego sezonu 13/14 gdzie też mieliśmy wyrównany skład gwiazdorów a grało ich praktycznie 7. I wtedy na ten nasz szeroki wyrównany skład wystarczył jeden ponadprzeciętny J.P Prince. To ja się pytam, po co takie coś? Nie dość, że to jest żadna gwarancja sukcesu, to jeszcze dodatkowo nie można się patrzeć na to co gra nasz zespół. To rzeźbienie jakie gra nasz zespół to jest profanacja tego co ludzie kochają w baskecie. Emocji tyle co przy partii szachów. Przyznam szczerze, że wczoraj przyjemniej oglądało się grę Hicksa niż naszych przyziemnych asów. Nic dziwnego, że takie pustki na hali. BO JEST NUDA i PRZECIĘTNOŚĆ !!!!!!!! To tak jakby zapłacić tysiaka za luksusową prostytutkę a ona się nie chciała bzykać w d.u.p.e !!! Mam już tego serdecznie dość :( Wczoraj dosłownie po wyjściu z hali trzymało mnie uczucie, że niepotrzebnie zmarnowałem swój czas i pieniądze. Równie dobrze mogłem to na emocjach zobaczyć tracąc mniej hajsu i nie tracąc czasu bo bym sobie w tym czasie kolację zrobił.... Masakra!!!!!!!

zawodników i dało grę Polfie. W środę mecz o wszystko w Europie po nim zobaczymy jakie będziemy mieli priorytety. Pozdrawiam wszystkich hejtów, którzy tutaj zapewne udzielą się z finansów mojego klubu.