Piotr Dąbrowski - coraz ważniejszy punkt w zespole AZS-u

Piotr Dąbrowski w ostatnim meczu ze Startem Lublin po raz pierwszy w tym sezonie zanotował double-double. Polski skrzydłowy w znaczący sposób przyczynił się do zwycięstwa swojej drużyny.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

W starciu ze Startem Lublin Piotr Dąbrowski na parkiecie spędził aż 35 minut (najdłużej w tym sezonie). Zawodnik odwdzięczył się dobrą grą za zaufanie, którym obdarzył go David Dedek. Polak zanotował double-double, zdobywając 10 punktów i 11 zbiórek.

- Myślę, że nie zaliczyłem ani jednego double - double w barwach AZS. Jeśli dobrze pamiętam, to dwukrotnie brakowało mi jednej zbiórki. Zgaduję, że ostatni raz rozegrałem podobne spotkanie jakieś cztery sezony temu. Teraz wyszło to samo z siebie. Biegałem, a piłki same wpadały mi w ręce - mówi w rozmowie z oficjalną stroną Dąbrowski.

To kolejne dobre spotkanie Dąbrowskiego w ostatnim czasie. Zawodnik, słynący ze świetnej defensywy, zdobył dziewięć punktów w Toruniu, z kolei z Siarką dorzucił sześć oczek.

David Dedek niejednokrotnie podkreślał, że bardzo ceni jego umiejętności defensywne, ale zawodnik wyrasta na jednego z ważniejszych graczy w ofensywie AZS-u Koszalin.

- Odzyskałem pewność siebie. Wszystko przez trafione rzuty w ostatnich meczach. Gdy regularnie trafiasz, to gra staje się dużo łatwiejsza. Mam nadzieję ze będę się jeszcze poprawiał w tym elemencie - dodaje koszykarz, który nie ukrywa, że dobrze współpracuje mu się z nowymi rozgrywającymi - Stefhonem Hannahem i Marcinem Nowakowskim.

- Przyszli nowi rozgrywający, którzy zdecydowanie poprawili naszą grę w ataku. Myślę, że te zmiany personalne bardzo nam pomogły, bo większość zawodników wygląda dużo lepiej w ofensywie - komentuje Dąbrowski.


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×