Obrońca Cleveland Cavaliers oddał w meczu 20 rzutów - wszystkie zza linii 7,24m. Trafił aż 11 rzutów, co jest oczywiście najlepszym wynikiem w historii spotkań Rookies z Sophomores. - To było niesamowite. Nigdy nie marzyłem o tym, że mogę tu wyjść i trafiać tak dobrze jak dzisiaj. Tak naprawdę nie wiem co powiedzieć, jestem po prostu szczęśliwy, że dostałem szansę - mówił po meczu Gibson. Przypomnijmy, że już dzisiaj niespełna 22-letni gracz Cavs weźmie udział w konkursie rzutów za trzy punkty. Przy obecnej dyspozycji na pewno trzeba w nim upatrywać kandydata do zwycięstwa w tych zawodach.
W pierwszej połowie niespodziewanie dobrze radzili sobie pierwszoroczniacy, którzy przez pierwsze 10 minut sprawiali lepsze wrażenie od rywali. Dopiero festiwal trójek Gibsona (7 w pierwszej połowie) pozwolił Sophomores odskoczyć na kilka punktów. W drugiej połowie gra nie uległa większej zmianie a kibice mogli poczuć przedsmak jutrzejszych emocji w konkursie wsadów. Kilka efektownych wsadów zaproponował przede wszystkim Rudy Gay, który wydaje się być faworytem tego konkursu. Wśród pokonanych najwięcej punktów uzbierał najpoważniejszy kandydat do miana nagrody Rookie of the Year - Kevin Durant - 23.
Rookies - Sophomores 109:136 (52:66, 57:70)
Rookies: Kevin Durant 23, Al Horford 19, Sean Williams 17, Juan Carlos Navarro 14, Jamario Moon 13, Jeff Green 9, Yi Jianlian 8, Luis Scola 4, Mike Conley 2.
Sophomores: Daniel Gibson 33, Rudy Gay 22, LaMarcus Aldridge 18, Brandon Roy 17, Jordan Farmar 17 (12 as), Ronnie Brewer 13, Andrea Bargnani 8, Rajon Rondo 6, Paul Millsap 2.
