Blisko połowa drużyn NBA szykuje się do walki w lipcu o Kevina Duranta, czterokrotnego króla strzelców ligi. Liderowi Oklahoma City Thunder wygasa pięcioletni kontrakt i z dniem 1 lipca wstąpi na rynek wolnych agentów. Czy zostawi za sobą Russella Westbrooka i po 9 latach kariery zmieni klub?
Wg portalu ESPN jednym z tych klubów, które mają szanse pozyskać Duranta nie są Houston Rockets. 27-letni skrzydłowy utrzymuje dobre stosunki ze swoim byłym kolegą z drużyny James Harden. Obu widziano w tym tygodniu razem w restauracji, paparazzi zdążyli zrobić im wspólne zdjęcie. ESPN podkreśla jednak, że te wspólne spędzanie czasu przez Duranta i Hardena, nie będzie miało żadnego wpływ na jego lipcową decyzję.
Doniesienia ESPN najprawdopodobniej nie zatrzymają jednak zakusów Rockets. Wiosną pojawił się raport mówiący o tym, że to Durant jest celem nr 1 drużyny, która po awansie do finałów Zachodu rok temu, w tym sezonie ledwo, ledwo doczłapała się do 8. miejsca w Konferencji Zachodniej i udziału w play-offach. W tamtych doniesieniach pojawiły się słowa o tym, że Harden zamierza być tym, który będzie rekrutował Duranta. Trudno więc przypuszczać, że ci dwaj nie omawiali wspólnej gry razem na spotkaniu w restauracji.
Harden i Durant grali wspólnie w Oklahomie przez trzy lata. W sezonie 2011/12 awansowali do Finałów NBA, ale Harden po tamtym sezonie został przehandlowany do Houston. Od tamtego czasu Durantowi nie udało się wrócić do finałów ligi.
Na dziś dzień za najpopularniejszy scenariusz przyjmuje się to, że Durant podpisze z Thunder dwuletni kontrakt, z opcją dla gracza na sezon 2017/18. Był to scenariusz nr 1 jeszcze zanim Thunder niemal wyeliminowali z play-offów obrońców tytułu Golden State Warriors. Warriors, Los Angeles Lakers, San Antonio Spurs, Miami Heat, Washington Wizards to niektóre z drużyn, które są zainteresowane złożeniem Durantowi oferty kontraktu.
ZOBACZ WIDEO 25. mistrzostwo Polski koszykarek Wisły Can-Pack Kraków (źródło TVP)
{"id":"","title":""}