Agent McBride: Julie kierowała się wieloma czynnikami przy wyborze klubu

Julie McBride nowy sezon spędzi w Enerdze Toruń. Amerykanka z polskim paszportem miała nadzieję na kontynuację swojej kariery w Artego Bydgoszcz, ale włodarze tego klubu zerwali negocjacje. Dlaczego koszykarka zdecydowała się na Katarzynki?

Przejście Julie McBride z Artego Bydgoszcz do Energi Toruń to z pewnością jeden z najgłośniejszych transferów w TBLK w aktualnie trwającej przerwie między rozgrywkami.

- Negocjacje z Artego były prowadzone i nie zakończyły się one pozytywnie. Na tym zakończmy ten temat - mówi Arkadiusz Brodziński, który reprezentuje interesy koszykarki. Agent zawodniczki pojawił się na konferencji prasowej, podczas której oficjalnie podpisano kontrakt.

Kiedy koszykarka dokonała wyboru? - W momencie, w którym bydgoski klub poinformował, że nie jest zainteresowany przedłużeniem umowy, skontaktowałem się z innymi klubami - wyjaśnia Brodziński. Oferty pojawiły się m.in. z mistrza Niemiec, drużyny Wasserburga czy rosyjskiej Chevakaty. Dlaczego zatem zdecydowała się właśnie na grę w Enerdze?

#dziejesienaeuro. Zaza antybohaterem reprezentacji Włoch. "Chłop nie wytrzymał, zrobił z siebie pajacyka"

- Nie zadecydowały o tym względy osobiste. Julie zawsze kierowała się w wyborze wieloma czynnikami. Przemyślała wszystko i postanowiła podpisać umowę w Toruniu, gdyż uważa, że to będzie najlepsze miejsce na kontynuowanie kariery. To w pełni świadoma decyzja zawodniczki - mówi agent.

Koszykarka jest nadal głodna sukcesów. - W Toruniu nie mieli żadnej wątpliwości, że będzie to duża wartość dodana dla klubu. Sama zawodniczka również jest przekonana o tym, że jeszcze nie skończyła w tej lidze odnosić sukcesów i myślę, że ta szansa zostanie w Enerdze dobrze wykorzystana dodaje.

Komentarze (0)