Do pierwszego starcia w tegorocznych rozgrywkach pomiędzy oba zespołami doszło 3 listopada. Wtedy to zielonogórzanie po bardzo zaciętym meczu minimalnie pokonali tyszan 71:69. Ekipie Wiecko Zastalu zwycięstwo zapewnił skrzydłowy Marcin Chodkiewicz, który popisał się celną "dwójką" tuż przed samym końcem spotkania. W konfrontacji tej najskuteczniejszym zawodnikiem w tyskiej drużynie był Damian Kulig, który zanotował 17 punktów, 9 zbiórek i 6 bloków. Z kolei w zielonogórskim teamie brylowali Robert Morkowski i Tomasz Briegmann, którzy razem uzbierali 34 punkty i 10 zbiórek.
Team Big Stara obecnie z dorobkiem 35 punktów zajmuje 7 pozycję w ligowej "drabince''. Podopieczni Tomasza Służałka w ostatniej kolejce pokonali w stosunku 92:68 ekipę rezerw Prokomu Trefla Sopot. Ten triumf na pewno znacznie polepszył atmosferę w tyskim zespole, który przed potyczką przeciwko sopocianom poniósł trzy wyjazdowe porażki z rzędu.
W trakcie obecnego sezonu w składzie śląskiego beniaminka dokonano wielu roszad. Włodarze tyskiego klubu zrezygnowali z usług Zbigniewa Dolińskiego (6 rozegranych meczów w barwach Big Stara) i Łukasza Ratajczaka (4 mecze). Ten pierwszy przeszedł do drugoligowego MOSiR-u Krosno. Natomiast Ratajczak zasilił szeregi Polpaku Świecie, w którym gra jednak bardzo niewiele.
W czasie gdy, pierwszoligowcy mieli już za sobą kilka rozegranych kolejek, w drużynie z Tych nie obyło się także bez wzmocnień. Do zespołu trenera Służałka dołączyli Krzysztof Mielczarek (ostatnio Stal Ostrów) i Kamil Michalski (ostatnio AZS Koszalin).
Niekwestionowanym liderem tyszan jest 20-letni Damian Kulig, który został powołany nawet do kadry narodowej seniorów. Ten mierzący 202 cm zawodnik jest trzecim punktującym ligi (średnio 18,8 punktu na mecz) i piątym wśród zbierających (średnio 8 zbiórek na mecz). Kulig zajmuje także pierwsze miejsce w klasyfikacji najlepiej blokujących graczy (śr. 1,9 bloku). Obok Kuliga, czołowymi postaciami w drużynie Big Stara są Grzegorz Kordas i Tomasz Bzdyra.
W dotychczas rozegranych meczach, tyszanie byli już sprawcami kilku niespodzianek. Beniaminek ze Śląska w pokonanym polu pozostawił Sportino Inowrocław (71:61), czy Politechnikę Poznań (87:82). Po tych zwycięstwach po tyskiej ekipie można spodziewać się wszystkiego - zarówno walki do samego końca, jak i mizernej postawy.
Poprzednia seria gier była przełomowa dla całego pierwszoligowego "podwórka". Właśnie w XXII kolejce drużyna Wiecko Zastalu po 21 kolejnych zwycięstwach poniosła pierwszą klęskę w rozgrywkach. Zespołem, który mówiąc potocznie "upolował" lidera okazał się Sokołów Znicz Jarosław, który już od początku meczu dyktował warunki na parkiecie. W jarosławskim teamie pierwsze skrzypce w tej konfrontacji odegrali trzej zawodnicy - Marcin Ecka (22 punkty, 8 asyst), Marek Miszczuk (28 punktów, 5 zbiórek) i Tomasz Celej (19 punktów i 7 zbiórek). Zielonogórzanie, co prawda wystąpili w poważnym osłabieniu, ale styl, w jakim przegrali na pewno nie zadowala. - Ciężko wytłumaczyć tę porażkę. Takie baty chyba nam się należały. W tym meczu zeszliśmy do samego dna, jeśli chodzi o naszą postawę. Nie było nawet cienia zawodnika, który mógłby zniwelować straty. Po prostu zawiedliśmy na całej linii - powiedział po meczu Robert Morkowski, skrzydłowy zielonogórzan.
Porażka ta na pewno mocno "zatrzęsła" zielonogórskim środowiskiem koszykarskim. Taka zwycięska seria, którą "Zastalowcy" kontynuowali przez 21 spotkań nie zdarza się przecież często. Przegrana potyczka z jarosławskim Zniczem uszła za wydarzenie dużego kalibru, które na długo utkwi w pamięci każdego sympatyka Zastalu. Po tej klęsce w Zielonej Górze nikt nie dopuszcza takiej myśli, aby taka sytuacja, jak w Jarosławiu powtórzyła się w rundzie play-off.
Teoretycznie ekipa z Winnego Grodu do końca sezonu zasadniczego nie powinna stracić fotelu lidera. Zielonogórzanie na chwilę obecną mają przewagę czterech punktów nad drugim w tabeli Sportino Inowrocław. Jeśli podopieczni Tadeusza Aleksandrowicza chcą umocnić się na pierwszej pozycji i do tego przywrócić pewien komfort psychiczny (bo taki jest chyba potrzebny po ostatniej porażce), muszą po prostu zwyciężyć z tyszanami.
Spotkanie rozpocznie się w niedzielę, 10 lutego o godzinie 17.00 w hali Uniwersytetu Zielonogórskiego przy ul. Prof. Szafrana. Ceny biletów: ulgowy ? 8 zł, normalny - 16 zł.
Informacje organizacyjne:
1. Sponsorem meczu z drużyną MOSM BIG STAR Tychy jest firma Poszukiwania Naftowe "DIAMENT".
2. Czynne będą dwie kasy, które zostaną otwarte o godz. 15.45.
3. Bilety: Normalne - 16zł, ulgowe - 8zł.
4. Posiadacze karnetów i kart wolnego wstępu oraz dziennikarze posiadający akredytacje wejście B, kibice z biletami wejścia A i B.
5. Tradycyjnie w kasach biletowych będzie można zaopatrzyć się w bezpłatne programy zawodów w których m.in. prezentacja Darka Kalinowskiego i podsumowanie XXII kolejki 1.Ligi.
6. Na mecz zostały zaproszone przez klub w ramach akcji ? promocja koszykówki wśród zielonogórskiej młodzieży ? dwie szkoły: Gimnazjum nr 3 i Gimnazjum nr 10.
7. Atrakcje:
- przed meczem po prezentacji zawodników ogłoszone zostaną wyniki w I Plebiscycie na najlepszego koszykarza Zielonej Góry w roku 2007, a zwycięzca otrzyma pamiątkową statuetkę ufundowaną przez organizatora - redakcję oficjalnej strony internetowej Wiecko Zastalu www.grono.zgora.pl oraz sponsora plebiscytu firmę ARIX POLSKA.
- w przerwie rozlosowana zostanie główna nagroda dla kibiców, którzy głosowali w I Plebiscycie na najlepszego koszykarza Zielonej - odtwarzacz DVD ufundowany przez sponsora Plebiscytu firmę ARIX POLSKA.
- w czasie meczu prezentować się będzie publiczności zespół MEGA DANCE
- w przerwie meczu rozlosowane będą talony na darmowe przejazdy taksówkami Hallo Taxi 9625
Serdecznie zapraszamy!