Ostatnie rozgrywki I ligi były udane dla . Choć Znicza Basket Pruszków nie zaliczano do grona faworytów, to sprawił wiele niespodzianek. W rundzie zasadniczej zajął czwartą lokatę. Mały niedosyt pozostawiły play-offy. Team z Mazowsza odpadł w ćwierćfinale przegrywając z GKS-em Tychy 1:3.
- W ostatnim sezonie grając w play-offach dość szybko odpadłem w pierwszej rundzie. Teraz zwiększam swoje ambicje. W czasie budowy zespołu widzę, że jest solidny. Możemy osiągnąć cel, czyli play-offy oraz powalczyć o wyższe miejsce - mówi po transferze do Spójni Stargard Damian Janiak.
Skrzydłowy indywidualnie zaprezentował się także z bardzo dobrej strony. W 34 meczach zdobywał średnio 12,6 punktu, czym zwrócił na siebie uwagę trenera Krzysztofa Koziorowicza. - Potwierdził w poprzednim sezonie, że potrafi grać w basket. Nie tylko mnie cieszy, że razi z dystansu, ale bardzo poprawnie gra na Pick'n'rollach. Myślę, że to będzie bardzo duże wsparcie zespołu - chwali nowego koszykarza stargardzki szkoleniowiec.
- Bardzo ważną rzeczą było to, że trener sam odzywał się i wykazywał inicjatywę, bo wtedy zawodnik wie, na czym stoi. Może zdecydować się tak, jak w moim wypadku na odważny ruch. Kilometrowo to jest dla mnie daleko, ale liczę, że to się mi opłaci, jak również zespołowi - przyznaje Damian Janiak.
ZOBACZ WIDEO Kantor i Łosiak: Czulismy się mocni. To rozczarowanie (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Czy Damian Janiak będzie czołowym punktującym I ligi? 
