Akcja pod nazwą #wspierambokocham już wystartowała. Kibice mogą zakupić unikatowe gadżety klubowe i ten sposób wesprzeć zielonogórski klub. Stelmet BC Zielona Góra potrzebuje 300 tysięcy złotych, by wpłacić kaucję w sprawie sporu z Christianem Eyengą.
- Dla mnie to ważna kwestia, by walczyć o klub. Sprawa Eyengi była kością niezgody między nami, a FIBA i PLK. To zostało rozwiązane w taki sposób, że dalej walczymy, mamy postępowanie przeciwko zawodnikowi, natomiast FIBA zgodziła się na to, byśmy wpłacili kaucję i czekali na zakończenie wyroku. Na to się zgodziliśmy. Do 8 września musimy uzbierać 300 tysięcy złotych i to jest jeden z pierwszych celów - powiedział Janusz Jasiński.
Podobną akcję zainicjowała piłkarska Wisła Kraków, a obecnie podobny projekt prowadzi żużlowa Stal Gorzów. - Chciałbym, abyśmy powalczyli razem z kibicami. Jest ryzyko, bo nie wiem, jak ta akcja zostanie przyjęta. Wiem, że będą różne głosy - dodał właściciel mistrzów Polski.
Zebranie pieniądze, nawet w przypadku wygrania sprawy przez Stelmet BC, nie pójdą na marne. - Jeśli wygramy, to pieniądze zostaną przekazane na rozwój klubu. Myślimy o czymś, co będzie służyło kibicom i propagowaniu koszykówki - przyznał Jasiński.
Kibice mogą zakupić między innymi meczową koszulkę czy piłkę z autografami. Najciekawiej wygląda jednak możliwość wspólnego treningu z zawodnikiem mistrzów Polski.
ZOBACZ WIDEO Jerzy Śliwiński: Ta sprawa skończy się w sądzie (źródło TVP)
{"id":"","title":""}