W sobotnie bardzo wczesne popołudnie zainaugurowany zostanie sezon 2016/2017 Polskiej Ligi Koszykówki. W meczu w Krośnie miejscowy beniaminek, Miasto Szkła, zmierzy się z aktualnym wicemistrzem Polski, zdobywcą pucharu oraz superpucharu, Rosą. Niewątpliwym faworytem tej konfrontacji są podopieczni Wojciecha Kamińskiego.
Z dotychczasowych spotkań drużyny prowadzonej przez Michała Barana i rezerw radomskiego klubu, ACK UTH Rosy, zwycięsko wychodzili jednak ci pierwsi. Na zapleczu ekstraklasy wygrali cztery bezpośrednie pojedynki. Przeciwko zespołowi z Krosna okazję miało występować pięciu zawodników, którzy w sobotę najprawdopodobniej znajdą się w składzie srebrnego medalisty minionych rozgrywek.
W sezonie 2015/2016 w pierwszym meczu ACK UTH Rosy i Miasta Szkła, zakończonym wynikiem 63:83, Filip Zegzuła zdobył 10 punktów, miał siedem zbiórek i dwie asysty. Taką samą liczbą "oczek" oraz dwoma zebranymi piłkami mógł pochwalić się Łukasz Bonarek.
W rewanżu, rozegranym w dniu 20 marca 2016 roku w ramach 29. kolejki, górą ponownie była drużyna z Krosna. Triumfowała 103:67. Zegzuła uzyskał 11 punktów i miał sześć zbiórek. O dwa "oczka" mniej zapisał na swoim koncie Maciej Bojanowski. Dwa punkty i trzy zbiórki zdobył natomiast Michał Sadło, który miał okazje wystąpić w barwach pierwszej drużyny Rosy w ostatnich sparingach.
Z kolei we wcześniejszych rozgrywkach najlepiej przeciwko rywalowi z Krosna radzili sobie Daniel Szymkiewicz i Damian Jeszke. Pierwszy z nich zdobył w obu spotkaniach łącznie 25 punktów. Drugi mógł pochwalić się 24 "oczkami", 11 zbiórkami i trzema asystami.
Pierwsze starcie, rozegrane w październiku 2014 roku w Radomiu, zakończone wynikiem 75:90, z zerowym dorobkiem zakończył Zegzuła. Bonarek rzucił siedem punktów i miał sześć zbiórek. Co ciekawe, jednym z najlepszych graczy ACK UTH Rosy w tamtym pojedynku był... Piotr Kardaś, obecnie drugi trener Rosy. Zdobył 11 "oczek".
W rewanżu krośnianie ponownie wykorzystali atut własnego parkietu. Zwyciężyli 101:73. Zegzuła zapisał na swoim koncie 12 punktów, miał cztery zbiórki i trzy asysty. Bonarek zakończył tamte zawody z czterema "oczkami" i trzema zbiórkami.
ZOBACZ WIDEO Krychowiak: jestem zły za każdym razem, kiedy nie gram