BCL. Stelmet słabo wypadł na tle Besiktasu. Gronek: Byliśmy za mało cierpliwi w ataku

PAP/EPA / Lech Muszyński
PAP/EPA / Lech Muszyński

Stelmet BC Zielona Góra poniósł trzecią porażkę w rozgrywkach Basketball Champions League. Mistrzowie Polski wysoko przegrali w Stambule z Besiktasem 66:85.

[tag=1747]

Stelmet BC Zielona Góra[/tag] nie miał za wiele do powiedzenia w starciu z Besiktasem Stambuł. Gospodarze od samego początku narzucili swoje warunki gry, kontrolując wydarzenia na boisku. Stopniowo powiększali przewagę. Do przerwy podopieczni Ufuka Saricy prowadzili 52:38. Trzecią kwartę turecka ekipa wygrała 13:4 i tym samym zapewniła sobie zwycięstwo.

Besiktas był kapitalnie dysponowany w ofensywie. Gracze Saricy trafili aż 13 z 26 rzutów z dystansu! Po trzy "trójki" uzyskali D.J. Strawberry i Michael Roll. Ten drugi był najlepszym strzelcem gospodarzy (15 oczek).

- Besiktas zagrał naprawdę solidne zawody, był świetnie dysponowany w ataku, dobrze realizował swoje zagrywki. Egzekucja była na wysokim poziomie. Duża też w tym nasza zasługa, bo pozwoliliśmy gospodarzom na rzuty z otwartych pozycji - przyznał na konferencji prasowej Artur Gronek, szkoleniowiec Stelmetu BC.

Jak wypadli zielonogórzanie? W pierwszej połowie ich gra w ataku mogła się podobać. Próbowali dogrywać piłkę w strefę podkoszową, a tam skuteczny był przede wszystkim Julian Vaughn, autor 13 oczek.

- Cieszy mnie fakt, że mieliśmy 20 asyst i 36 punktów zdobytych spod kosza. To bardzo współczynniki. Chcielibyśmy mieć takie w każdym spotkaniu - przyznał opiekun Stelmetu.

Mankament? Duża liczba strat (20) i kiepska egzekucja na linii rzutów wolnych (13/25). Gronek chwali defensywę Besiktasu, która zmuszała Stelmet do rzutów z trudnych pozycji.

- Gospodarze byli bardzo agresywni w obronie. Zmuszali do podejmowania trudnych decyzji, dlatego też popełniliśmy aż 20 strat. Nie byliśmy wystarczająco cierpliwi w ataku - zakończył szkoleniowiec zielonogórskiej drużyny.

ZOBACZ WIDEO Mocne opinie o Lewandowskim z Hiszpanii. Trafi do Realu? "Nie jest potrzebny"

Źródło artykułu: