Wydatna pomoc zawodników z podwójnymi licencjami w drugiej wygranej UTH Rosy

W niedzielę ACK UTH Rosa Radom odniosła drugie zwycięstwo w pierwszej lidze, pokonując u siebie Astorię Bydgoszcz 93:85. Poza dużym udziałem w tej wygranej Macieja Bojanowskiego i Filipa Zegzuły, uwagę zwraca świetny występ Szymona Szymańskiego.

W niedzielny wieczór ACK UTH Rosa pokonała Astorię Bydgoszcz 93:85 w meczu dziewiątej kolejki pierwszej ligi. Dzięki temu zwycięstwu radomianie wydostali się z ostatniego miejsca w tabeli i obecnie są na czternastej pozycji z jedenastoma punktami i bilansem 2-7.

Bardzo duży udział w wygranej drużyny prowadzonej przez Karola Gutkowskiego mieli zawodnicy z podwójnymi licencjami. Najlepszym strzelcem gospodarzy był Maciej Bojanowski, który przez prawie 36 minut spędzonych na parkiecie zdobył 21 punktów (skuteczność 7/12 z gry, w tym 2/3 z dystansu). Ponadto miał sześć zbiórek i trzy asysty. A trzeba przypomnieć, że 24 godziny wcześniej zaprezentował się z dobrej strony w meczu pierwszego zespołu Rosy w PLK, z King Szczecin (82:79).

Filip Zegzuła zapisał na swoim koncie 15 "oczek". Trafił 4/6 prób "za dwa", ale ani jednej z czterech zza linii 6,75 m. Ponadto pięciokrotnie zgarniał piłkę z tablic oraz miał osiem asyst. Tyle samo punktów rzucił Mateusz Szczypiński, który w przedsezonowych sparingach kilka razy grał przecież w barwach ekipy występującej na najwyższym szczeblu.

Najwyższym wskaźnikiem eval (wymienieni wcześniej trzej zawodnicy mieli odpowiednio 24, 21 i 12) mógł się jednak pochwalić Szymon Szymański. Na parkiecie Hali Sportowej Uniwersytetu Technologiczno-Humanistycznego spędził ponad 35 minut, uzyskując w tym czasie double-double. Do 17 "oczek" (skuteczność 8/13 z gry) dołożył 12 zbiórek. Cztery razy obsłużył kolegów podaniem otwierającym drogę do kosza. Dało to wskaźnik eval na poziomie +29.

Kolejne spotkanie na zapleczu ekstraklasy UTH Rosa rozegra już w najbliższą środę. W Warszawie o godz. 20 zmierzy się z miejscową Legią. I choć w składzie przyjezdnych zabraknie Bojanowskiego i Zegzuły, którzy udali się z pierwszą drużyną do Włoch na mecz Ligi Mistrzów, to będzie w nim Szymański.

ZOBACZ WIDEO Nawałka: Wyznaczyliśmy nowe granice możliwości (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: