NBA: Niespodzianka w Oklahomie

Zawodnicy Oklahoma City Thunder okazali się minimalnie lepsi od San Antonio Spurs. Nie udał się tym samym jubileusz Graga Popovicha, który w meczu tym po raz 1.000 usiadł na ławce szkoleniowej w NBA jako trener. Ciekawie było również w Nowym Orleanie, gdzie zwycięstwo zdołali odnieść koszykarze Houston Rockets. Ważną wygraną odnieśli też Denver Nuggets, którzy wygrali z New Jersey Nets.

W tym artykule dowiesz się o:

Spotkanie w Ford Center w Oklahoma City rozpoczęło się od mocnego uderzenia San Antonio Spurs, którzy już po 12 minutach prowadzili 29:14. To chyba jednak uśpiło przyjezdnych, którzy zagrali po raz kolejny osłabieni brakiem Manu Ginobiliego. Ostrogi zaczęły tracić swoją przewagę, a ambitnie grający gospodarze zdołali odrobić straty i w połowie czwartej kwarty po raz pierwszy udało im się objąć prowadzenie. Przy stanie 78:76 ostatnia akcja należała do Spurs i Tony Parkera. Francuski rozgrywający spudłował jednak z półdystansu, zebrał piłkę i oddał jeszcze rzut za 3 punkty. Ten również celu nie dotarł, a z wygranej mogli cieszyć się gospodarze.

Tym samym ekipie z San Antonio nie udało się sprawić prezentu swojemu szkoleniowcowi. Greg Popovich w meczu tym po raz 1.000 zasiadł na ławce trenerskiej w NBA. Jedynie Phil Jackson i Pat Riley mieli więcej wygranych spotkań w pierwszym 1.000 meczy od Popovicha. Jackson miał na swoim koncie 731 wygranych, Riley 716. Popovich ma na swoim koncie 676 zwycięstw i dołączył grona 23 innych trenerów, którzy mają na swoim koncie 1.000 meczy w NBA w roli trenera.

- To największy koszmar w pracy trenera - skomentował wszystko Popovich. - Mieliśmy w tym meczu wszystko, co jest potrzebne do odniesienia zwycięstwa. Zaczęliśmy znakomicie, jednak mecz trwa 48 minut.

Bohaterem Thunder był Kevin Durant. Rzucający z Oklahoma City zapisał na swoim koncie 25 punktów. Najskuteczniejszym zawodnikiem Ostróg był Tony Parker, który wywalczył 28 punktów. Francuz zawiódł jednak w decydującym momencie meczu.

Bardzo cenne zwycięstwo odnieśli koszykarze Denver Nuggets, którzy po sukcesie nad New Jersey Nets odnieśli 42 zwycięstwo w sezonie, które pozwoliło im na awans na fotel lidera w Dywizji Northwest. Nuggets zagrali bardzo zespołowo. Aż sześciu zawodników zapisało na swoim koncie 10 i więcej punktów. Sztab szkoleniowy z pewnością ucieszył również powrót na parkiety Kenyona Martina. Silny skrzydłowy Denver spędził na parkiecie 15 minut i w tym czasie wywalczył 8 punktów i 4 zbiórki.

Ekipa Nets w Denver wystąpiła osłabiona brakiem kontuzjowanego Devina Harrisa oraz Seana Williamsa, który został w poniedziałek… aresztowany. Trener Nets Lewrance Frank nie chciał się wypowiadać na ten temat kwitując krótko: - Nie zamierzam rozmawiać na temat Seana.

Ekipa Nuggets poniosła jedna małe straty w starciu z Nets. W trzeciej kwarcie kontuzji doznał Renaldo Balkman. Balkman naciągnął pachwinę i na parkiet już nie powrócił. Szkoleniowiec George Karl ma jednak nadzieję, że jego podopieczny wróci do gry już w środowym pojedynku z Memphis Grizzlies.

Wśród Nets klasą dla siebie był Vince Carter, który w pojedynkę walczył z rywalami i zakończył spotkanie z dorobkiem 32 punktów.

W pojedynku sąsiadów tabeli z Dywizji Southwest New Orleans Hornets nie wykorzystali atutu własnego parkietu i ulegli Houston Rockets 84:95. Bohaterem Rakiet został Ron Artest, który w czasie tego meczu przeszedł prawdziwe odrodzenie.

Doświadczony rzucający z Houston zaczął mecz fatalnie i spudłował pierwszych 11 rzutów (9 z nich w pierwszej połowie meczu). W drugiej połowie meczu, gdy Rockets przegrywali w trzeciej kwarcie już jedenastoma punktami, Atest doznał przebudzenia. Trafił cztery rzuty z rzędu, a Rockets wrócili do gry.

- Kiedy grasz w takiej lidze przeciwko tak wielu, na prawdę bardzo wielu dobrym zawodnikom, musisz znaleźć metody, żeby umieć podnieść się z takich sytuacji jak ta dzisiejsza. Czasami zdarza się taka połowa jak mi dzisiaj. Jesteśmy jednak drużyną, która nawet pomimo tego trzymała wynik, a w końcowym rozrachunku wygrała mecz - skomentował wydarzenia Artest, który ostatecznie zakończył mecz z dorobkiem 18 punktów będąc najskuteczniejszym zawodnikiem swojego zespołu.

Wśród Szerszeni prym wiódł tradycyjnie Chris Paul, który zapisał w swoich statystykach 29 punktów, 11 asyst, 6 przechwytów i 6 zbiórek.

Houston Rockets musieli sobie radzić w tym meczu bez chorego Yao Minga. Chińczyka w pierwszej piątce zastąpił Dikembe Mutombo. 42-letni środkowy spędził na parkiecie niespełna 25 minut. W tym czasie wywalczył 6 zbiórek, 3 bloki i 1 punkt.

Wyniki:

Charlotte Bobcats - Toronto Raptors 112:86

(G.Wallace 25, D.J.Augustin 15, B.Diaw 14 - C.Bosh 18 (14 zb), A.Bargnani 13, S.Marion 12)

Memphis Grizzlies - Portland Trail Blaizers 92:103

(O.J.Mayo 21, M.Conley 20, R.Gay 17 (11 zb) - L.Aldridge 22, B.Roy 20, T.Outlaw 18)

Oklahoma City Thunder - San Antonio Spurs 78:76

(K.Durant 25, T.Sefolosha 12, J.Green 10 - T.Parker 28, T.Duncan 14 (12 zb), M.Bonner 10)

New Orleans Hornets - Houston Rockets 84:95

(C.Paul 29 (11 as), D.West 16 (13 zb), R.Butler 11 - R.Artest 18, A.Brooks 14, C.Landry 12)

Denver Nuggets - New Jersey Nets 121:96

(N.Hilario 19, J.R.Smith 19, C.Anthony 15 - V.Carter 32, K.Dooling 17, B.Loopez 9)

Tabele:

EASTERN CONFERENCE

ATLANTIC DIVISION

x-Boston 50 17 .746

Philadelphia 33 31 .516

NY Knicks 28 38 .424

New Jersey 28 39 .418

Toronto 24 44 .353

CENTRAL DIVISION

y-Cleveland 53 13 .803

Detroit 33 32 .508

Milwaukee 31 38 .449

Chicago 30 37 .448

Indiana 28 40 .412

SOUTHEAST DIVISION

x-Orlando 49 17 .742

Atlanta 39 28 .582

Miami 36 30 .545

Charlotte 29 38 .433

Washington 16 51 .239

WESTERN CONFERENCE

NORTHWEST DIVISION

Denver 43 25 .632

Portland 42 25 .627

Utah 41 26 .612

Minnesota 20 46 .303

Oklahoma City 19 48 .284

PACIFIC DIVISION

y-LA Lakers 53 13 .803

Phoenix 36 31 .537

Golden State 23 43 .348

LA Clippers 16 50 .242

Sacramento 14 52 .212

SOUTHWEST DIVISION

San Antonio 44 22 .667

Houston 44 25 .638

New Orleans 41 25 .621

Dallas 40 27 .597

Memphis 17 49 .258

x - zapewnione prawo gry w fazie play off

y - zapewnione pierwsze miejsce w dywizji na koniec sezonu

Komentarze (0)