[tag=820]
Golden State Warriors[/tag] nie mieli najmniejszych problemów z pokonaniem Charlotte Hornets (126:111), a duży wkład w sukces Wojowników miał Stephen Curry, który nie wybiegł na parkiet w czwartej kwarcie, ale i tak zdobył 39 punktów. Gwiazdor był tej nocy nie do powstrzymania, jeśli chodzi o rzuty z dystansu - trafił aż 11 z 15 prób za trzy.
Internet żyje jednak tym, co stało się przed meczem. Na rozgrzewce Stephen rzucił piłkę w kierunku swojego ojca, Della Curry'ego, który kręcił się akurat w pobliżu parkietu. Ten podjął wyzwanie, mimo że miał na sobie garnitur. Wziął piłkę w swoje ręce i oddał rzut, będąc daleko za łukiem - ta odbiła się jeszcze od tablicy i wpadła do kosza.
Przypomnijmy, że Dell Curry grał w NBA przez 16 lat i również uchodził za jednego z najlepszych strzelców. Od 2009 roku jest komentatorem telewizyjnym.