Jacek Magiera... jako trener koszykówki

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Jacek Magiera spróbował swoich sił jako... trener koszykówki. Jednym z jego podopiecznych był Aleksandar Vuković. Taka sytuacja miała miejsce przy okazji charytatywnego meczu na rzecz leczenia nowotworów krwi.

Przed spotkaniami półfinałowymi Pucharu Polski w koszykówce mężczyzn odbył się charytatywny mecz, w którym wielkie gwiazdy sportu i estrady wraz z Fundacją DKMS zagrały na rzecz leczenia nowotworów krwi.

Na parkiecie Areny Ursynów zobaczyliśmy m.in.: Cezarego Trybańskiego (pierwszy Polak w NBA), Aleksandra Vukovicia (pracuje w Legii Warszawa), Andrzeja Suprona, Agnieszkę Rylik, Łukasza Kadziewicza, Tomson i Łozo z Afromental.

Drużyna Sokołów pokonała Orły 28:18. Trenerem zwycięskiego zespołu był Jacek Magiera. Jak szkoleniowiec Legii Warszawa czuł się w nowej roli? - Nie czuję najmocniej w tej dyscyplinie. Ja nawet do końca nie znam zasad. Starałem się nie przeszkadzać drużynie - wyjaśnił Magiera.

Znacznie bardziej komfortowo czuł się na parkiecie Vuković, który na co dzień jest asystentem Magiery. Serb popisywał się efektownymi podaniami, szukał niebanalnych rozwiązań. - Szkoda, że nie mogę częściej pograć - mówił "Vuko".

- Fajnie, że udało się zaprosić aż tyle gwiazd z pierwszych stron gazet. Bardzo ciekawa inicjatywa - powiedział Marcin Widomski, prezes PLK.

ZOBACZ WIDEO Ale to zrobił! Ronaldo efektownie poradził sobie z rywalem [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu: