Euroliga: Mocny akcent Wisły Can-Pack na pożegnanie

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty /  /
WP SportoweFakty / /
zdjęcie autora artykułu

Bardzo pozytywnym akcentem zakończyła zmagania w Eurolidze Wisła Can-Pack Kraków. Mistrzynie Polski pewnie pokonały we własnej hali francuskie BLMA 77:61, a kapitalne zawody rozegrały Ewelina Kobryn i Sandra Ygueravide.

W tym artykule dowiesz się o:

Dla aktualnych mistrzyń Polski była to piąta wygrana w Eurolidze. Mistrzynie Polski co prawda nie zdołały awansować do fazy play-off tych rozgrywek, ale zapewniły sobie pozostanie w europejskich pucharach i zagrają w EuroCupie.

Zawodniczki spod znaku Białej Gwiazdy przystępowało do środowego meczu bez żadnej presji. Miały bowiem "zaklepane" szóste miejsce. Rywalki z kolei pozostawały w grze o awans do kolejnego etapu Euroligi.

Od pierwszych minut to mistrzynie Polski nadawały ton rywalizacji. Pod koszem nie do zatrzymania były Ewelina Kobryn i Vanessa Gidden, a grą kapitalnie kierowała Sandra Ygueravide. W pierwszej połowie pierwsze dwie uzyskały 21 punktów, a ta ostatnia rozdała 7 asyst.

Kobryn i po przerwie była nie do zatrzymania. Niemal w pojedynkę zdominowała "pomalowane" pole. Rywalki z Francji co prawda długo trzymały jednocyfrowy dystans, ale z biegiem czasu i to uległo zmianie.

Na koniec trzeciej kwarty nieco ekwilibrystyczną asystą popisała się Ygueravide, a zza łuku celnie przymierzyła Agnieszka Szott-Hejmej. To nieco podłamało rywalki. W decydującej kwarcie rywalki nie były już w stanie zbliżyć się do Białej Gwiazdy.

Nad wszystkim czuwała Ygueravide, ważne punkty dołożyła Meighan Simmons i Wisła Can-Pack mogła cieszyć się z wygranej na pożegnanie przygody z Euroligą.

Jose Ignacio Hernandez musi być zadowolony nie tylko z tej wygranej, ale i z dyspozycji, jaką prezentuje w ostatnim czasie prowadzony przez niego zespół. W środę znakomicie zagrała Kobryn (21 punktów i 8 zbiórek). Z double-double cieszyć mogły się z kolei Gidden i Ygueravide.

Po tym, jak do gry wróciły po kontuzjach Claudia Pop czy Kobryn krakowianki weszły na zupełnie inny poziom gry i przed decydującymi meczami to zdecydowanie najważniejsza informacja.

Drużyna BLMA z kolei porażką pod Wawelem i równoczesną wygraną Famili Schio nad ZVVZ USK Praga przekreśliła swoje szanse na pozostanie w Eurolidze.

Wisła Can-Pack Kraków - BLMA 77:61 (21:17, 16:13, 21:18, 19:13)

Wisła Can-Pack: Ewelina Kobryn 21, Vanessa Gidden 16 (11 zb), Sandra Ygueravide 15 (11 as), Meighan Simmons 12, Hind Ben Abdelkader 8, Agnieszka Szott-Hejmej 5, Magdalena Ziętara 0, Claudia Pop 0.

BLMA: Gaelle Skrela 17, Elodie Godin 10, Kristen Mann 10, Anael Lardy 10, Geraldine Robert 7, Sarah Michel 6, Naomi Halman 1, Laura Fischer 0, Alyssia Faye 0.

Lp Drużyna W P + - +/-
1 Dynamo Kursk 14 0 1096 856 240
2 Fenerbahce Stambuł 11 3 1010 916 94
3 ZVVZ USK Praga 9 5 1023 902 121
4 Famila Schio 7 7 1012 929 83
5 BLMA 7 7 869 917 -48
6 Wisła Can-Pack Kraków 5 9 950 1009 -59
7 Mersin 2 12 906 1044 -138
8 Uni Györ 1 13 783 1076 -293

ZOBACZ WIDEO: Rozbrajająca reakcja Masternaka na ostre słowa Głowackiego

Źródło artykułu:
Czy wynik Wisły Can-Pack w Eurolidze można nazwać sukcesem?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)