Podopieczni Wojciecha Kamińskiego już na samym początku prezentowali się lepiej od swojego przeciwnika. Radomianie szybko objęli prowadzenie i zdołali nawet nieco odskoczyć, choć Polpharma po falstarcie wzięła się za odrabianie strat.
"Kociewskie Diabły" zrobiły to na tyle skutecznie, że pod koniec pierwszej kwarty dopadły wicemistrzów Polski, a później - lecz tylko na moment - prześcignęli gospodarzy, którzy zanotowali akurat przestój.
To był jedyny fragment, kiedy gracze Mindaugasa Budzinauskasa postawili stanowczy opór. W kolejnych minutach przeważali już koszykarze Rosy, którzy w szczytowym momencie mieli nawet 15 punktów przewagi. Dystans między drużynami z czasem stopniał, ale Farmaceuci nie byli już w stanie odwrócić losów tego spotkania.
Wicemistrzów do wygranej poprowadzili Polacy - Robert Witka i Michał Sokołowski. Wymieniony duet zdobył odpowiednio 20 i 16 punktów. Double-double zanotował z kolei Darnell Jackson, autor 11 punktów i 10 zbiórek. Natomiast najlepszym strzelcem Polpharmy był Uros Mirković. 35-letni Serb zgromadził 15 "oczek" oraz dołożył do tego 4 zbiórki i asystę.
Zespół Kamińskiego sięgnął po czwartą wygraną z rzędu. To najlepsza seria radomian w obecnym sezonie.
Rosa Radom - Polpharma Starogard Gdański 67:60 (18:20, 19:11, 19:13, 11:16)
Rosa: Witka 20, Sokołowski 16, Jackson 11, Zyskowski 8, Brazelton 6, Adams 2, Zegzuła 2, Jeszke 1, Zajcew 1, Szymkiewicz 0.
Polpharma: Mirković 15, Diduszko 12, Miles 11, Sajus 10, Schenk 6, Davis 2, Flieger 2, Paliukenas 2, Michałek 0, Długosz 0.
ZOBACZ WIDEO Chorąży z Tonga specjalnie dla nas z Lahti! "Mam wielu fanów w Polsce"