Polski Cukier wróci na dobre tory? King Szczecin osłabiony w Toruniu

WP SportoweFakty / Jure Skifić zmienił klub w PLK
WP SportoweFakty / Jure Skifić zmienił klub w PLK

Przeżywający spory kryzys Polski Cukier Toruń chce przełamać się w spotkaniu z Kingiem Szczecin i wrócić na dobre tory. Rywale do grodu Kopernika przyjechali osłabieni brakiem Travisa Releforda.

- Nie da się ukryć, że w ostatnich meczach gra nam się ciężko, ale na pewno się nie poddamy. Będziemy walczyć o jak najlepszy wynik - mówi Jacek Winnicki, szkoleniowiec Twardych Pierników, które są w kryzysie.

Były już lider PLK przegrał siedem z ostatnich dziesięciu spotkań i został wyprzedzony przez ekipy z Włocławka i Zielonej Góry.

W środę torunianie ponieśli szóstą porażkę z rzędu na wyjeździe. Twarde Pierniki przegrały kolejno w Zielonej Górze, Włocławku, Ostrowie Wielkopolskim, Sopocie, Starogardzie Gdańskim i Koszalinie.

- Nie idzie nam, ale to nie oznacza, żeby nas od razu skreślać. Wyjdziemy z kryzysu - zapewnia Kyle Weaver, jeden z liderów Polskiego Cukru.

ZOBACZ WIDEO Manchester City wygrał z Middlesbrough i został pierwszym półfinalistą Pucharu Anglii [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Torunianie w niedzielę będą mogli zrehabilitować się przed własną publicznością. Zmierzą się z drużyną ze Szczecina, która do grodu Kopernika przyjechała osłabiona brakiem Travisa Releforda.

Trzeci strzelec PLK (17,5 punktu) w ostatnim meczu z Rosą Radom nabawił się kontuzji nogi. Uraz nie jest groźny, ale w Toruniu nie zagra. Ma być gotowy na starcie z Polpharmą Starogard Gdański.

W pierwszym spotkaniu tych drużyn lepszy okazał się Polski Cukier, który wygrał w Szczecinie 83:78. Duet Weaver-Wiśniewski zdobył 41 punktów.

Źródło artykułu: