Gra Matczaka mogła się podobać. Kibice sprawili mu gorące przywitanie
W sobotę Filip Matczak, po czterech latach przerwy, ponownie zagrał w hali Centrum Rekreacyjno-Sportowego jako zawodnik Stelmetu BC Zielona Góra. Jego występ wypadł bardzo przyzwoicie.
Zielonogórscy kibice gorąco przywitali swojego wychowanka. Przygotowali dla niego specjalny baner z napisem "Witaj w domu. #8 Szach Mat(czak). - Zobaczyłem to dopiero po meczu, gdy kibice zapytali, czy nie chcę tego na prześcieradło - przyznał z uśmiechem Matczak. - Przepraszam, ale w trakcie meczu nawet nie zwróciłem na ten transparent uwagi, bo byłem bardzo skupiony na spotkaniu. To było jednak bardzo miłe ze strony kibiców, dziękuję za fajne przywitanie - dodał. Warto dodać, że w hali po jego pierwszym celnym rzucie zrobiło się naprawdę głośno. Fani nagrodzili koszykarza sporą porcją braw.
Matczak nie miał wiele czasu na poznanie nowych zagrywek i systemu proponowanego przez Artura Gronka. Wszystko przyjdzie z czasem. - Wiadomo, że są określone zasady i system gry, z czego staram się wywiązywać. Wydaje mi się, że wyglądało to naprawdę dobrze. Oczywiście nie da się zagrać idealnie, nawet znając system, ale myślę, że z czasem będzie coraz lepiej i łatwiej, bo tak to cały czas się myśli, żeby nie zrobić żadnego błędu, być w odpowiednim miejscu, postawić zasłonę we właściwym momencie. Później są nawyki, które wykonuje się od razu, a teraz trzeba się jeszcze dłużej zastanowić i dopiero wykonuje się określone ruchy - wytłumaczył wychowanek zielonogórskiego klubu.#plkpl pic.twitter.com/4WtjKaqBIK
— Klub Kibica Zastal (@kkzastal) 18 marca 2017
Sam mecz nie dostarczył kibicom szczególnych emocji. Stelmet BC pewnie triumfował w spotkaniu z AZS Koszalin 79:60. - Myślę, że to była kontrolowana gra z naszej strony. Były takie momenty, gdy AZS próbował się zrywać i coś tam trafił, doszli nas na 10 punktów, ale od razu była nasza odpowiedź. Wydawało się, że to spotkanie było przez nas cały czas kontrolowane - powiedział Filip Matczak.
ZOBACZ WIDEO Skromna wygrana AC Milan z Genoą - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]