Piotr Stelmach: Pokazałem, że nadal potrafię grać

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

- Pokazałem, że nadal potrafię grać i robię to dobrze, choć wiem, że różne opinie chodzą na mój temat - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Piotr Stelmach, kapitan AZS-u Koszalin, który niedawno zdecydował się przedłużyć umowę z klubem.

[b]

Karol Wasiek, Wirtualna Polska: Trener Sadowski mówi wprost: niektórzy zawodnicy są już na wakacjach. Wynika to z faktu, że AZS ma już niemal pewne utrzymanie w PLK, a i w play-off też nie zagra. Czy faktycznie brakuje wam motywacji?[/b]

Piotr Stelmach, koszykarz AZS-u Koszalin: Jesteśmy zmotywowani. Każdy z nas chce pokazać się z jak najlepszej strony. Nie ma odpuszczania. Mi osobiście zależy na tym, by skończyć sezon wyżej niż na 15. miejscu w tabeli. Chciałbym być przed TBV Startem Lublin. Jest to w naszych rękach. Musimy wygrać jeden, dwa mecze i może uda nam się tego dokonać.

Porozmawiajmy o pana decyzji, którą podjął pan na początku marca. Informacja o kontrakcie na kolejny sezon była sporym zaskoczeniem. Skąd ten pośpiech?

Działacze AZS-u byli bardzo konkretni. Przedstawili mi konkretną propozycję, którą zaakceptowałem, po wcześniejszych rozmowach z najbliższymi. Nie ukrywam, że dużą rolę odegrały właśnie czynniki rodzinne. Dobrze czujemy się w Koszalinie. Mamy wszystko, co nam potrzeba do życia.

ZOBACZ WIDEO Remis Sampdorii, grali Polacy. Zobacz skrót meczu z Fiorentiną [ZDJĘCIA ELEVEN]

Aspekty sportowe?

Tak jak powiedziałem wcześniej - AZS wyszedł z tą propozycją dość szybko. Mam taką nadzieję, że zapracowałem na tę ofertę. Uważam, że mam całkiem niezły sezon. Źle nie gram, staram się być ważnym ogniwem drużyny. Obaj trenerzy mi zaufali, z działaczami mam dobry kontakt.

O co w kolejnym sezonie?

Są plany na zbudowanie lepszej drużyny. Chcemy iść do góry. Na ten sezon celem było utrzymanie i to praktycznie udało się osiągnąć. Nie ukrywam, że te trzy zwycięstwa z rzędu nieco rozochociły niektórych ludzi. Pojawiła się presja na coś więcej, a wszyscy zapomnieli o tym, że cele były zupełnie inne.

[b]

Nie chciał pan poczekać i sprawdzić swoją wartość na rynku? Wydaje mi się, że mógłby pan spodziewać się lepszych ofert pod względem finansowym.[/b]

Powiedzmy sobie wprost: już raczej wielkie oferty finansowe mam za sobą, to już nie te czasy.

Można nawet powiedzieć szerzej: to nie te czasy, co kiedyś.

Prawda, choć dalej są u nas w kraju dobrzy zawodnicy, którzy mają fajne kontrakty i oby było ich jeszcze więcej. Ja w AZSie mam swoje minuty i z tego się cieszę. Pokazałem, że nadal potrafię grać i robię to dobrze, choć wiem, że różne opinie chodzą na mój temat.

Jeszcze?

Trochę się uspokoiło, ale warto pamiętać o tym, że nasz światek koszykarski jest bardzo mały. Jak do kogoś przylgnie jakaś łatka, to ona się ciągnie i ciągnie.

A ja mam wrażenie, że po dobrym sezonie w Anwilu Włocławek ludzie mocniej zaczęli doceniać pana grę, zwłaszcza, że Igor Milicić chciał pana zatrzymać.

Mam taką nadzieję.

Komentarze (4)
avatar
daraswrc
12.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mam wrażenie, że największą "napine" masz ty wezu... kiedy słyszysz słowo anwil... Widzisz taka już to retoryka boli ma boleć... secend place. Fajnie Piotrek powodzenia na emeryturze, pamiętaj Czytaj całość
avatar
wąż
12.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
odrazu napina ze storny zawodnikow anwilu !!!!!!!!!! a sellmach w roli glownej hahahaha :D