Polpharma pogroziła Stelmetowi palcem

WP SportoweFakty / Zawodnicy Stelmetu BC Zielona Góra
WP SportoweFakty / Zawodnicy Stelmetu BC Zielona Góra

To nie był spacerek dla koszykarzy Stelmetu. Zielonogórzanie wygrali co prawda z Polpharmą Starogard Gdański pierwszy mecz ćwierćfinałowy 82:71, ale przyjezdni do ostatniej kwarty stawiali mocny opór rywalowi.

W tej rywalizacji faworyt jest tylko jeden. Większość ekspertów raczej nie ma wątpliwości, że zielonogórzanie bez większych problemów awansują do półfinału. Koszykarze Polpharmy przed meczem zgodnie jednak podkreślali, że nie mają nic do stracenia, a marzyć nikt im nie zabroni. W daleką podróż udali się zatem po to, by walczyć.

Mimo że większa presja ciążyła w tym meczu na gospodarzach, to jednak goście wydawali się bardziej spięci w pierwszych fragmentach spotkania. Popełniali błędy, tracili piłki, a zielonogórzanie bezbłędnie to wykorzystywali. Skutecznie grali Vladimir Dragicević i Thomas Kelati, dzięki czemu już po 10 minutach gry Stelmet miał 12 "oczek" przewagi. Wydawać by się mogło, że to dobra zaliczka przed kolejnymi fragmentami, a wszystko idzie zgodnie z planem.

Jednak już w drugiej odsłonie Polpharma uspokoiła swoją grę. Choć w defensywie nadal popełniała sporo błędów, a jak wiadomo - obrona to mocna broń podopiecznych trenera Mindaugasa Budzinauskasa, to jednak w ataku wyraźnie poprawiła celowniki. Ale przewaga gospodarzy stopniała tylko nieznacznie, a to dlatego, że w świetnej dyspozycji był wspomniany Kelati, który już po 20 minutach gry miał na swoim koncie 16 punktów.

Początek trzeciej odsłony zwiastował kolejne problemy Stelmetu. Przewaga gospodarzy stopniała do sześciu punktów. Swoją skuteczność stracił Kelati, a w szeregach Polpharmy solidnie prezentowali się Martynas Paliukenas i Jakub Schenk. Mimo że momentami wydawało się, że przyjezdni są o włos od dopadnięcia rywala, to jednak też można było odnieść wrażenie, że Stelmet cały czas ma ten mecz pod kontrolą.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Grosicki w "odwiedzinach" u królowej. Był tylko jeden problem

W ostatniej kwarcie koszykarze Polpharmy znowu pogrozili rywalowi palcem. Kilka skutecznych akcji z dystansu w wykonaniu Paliukenasa i Łukasza Diduszki sprawiło, że "Farmaceuci" zbliżyli się do rywali na zaledwie pięć punktów. Wtedy jednak szalę zwycięstwa na korzyść swojego teamu przechylili Kelati i James Florence.

Kolejny pojedynek Stelmetu z Polpharmą zespołów zaplanowany został na niedzielę (godz. 20.30).

Stelmet BC Zielona Góra - Polpharma Starogard Gdański 82:71 (20:8, 22:26, 16:16, 24:21)

Stelmet BC: Kelati 19, Dragicević 18, Zamojski 11, Djurisić 11, Koszarek 8, Florence 4, Moore 4, Mokros 3, Gruszecki 2, Hrycaniuk 2, Matczak.

Polpharma: Paliukenas 15, Mirković 15, Diduszko 14, Schenk 11, Davis 9, Flieger 7, Miles, Sajus, Michałek.

Komentarze (23)
lukas_2409
6.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Heniu skończ już I nie kompromituj się do końca 
Widzę Myszy
6.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Hahaha jaki cienki ten stelmecik. :PPP 
avatar
thomas117
6.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Frekwencja na Hali bardzo słaba. Jedna i druga drużyna bardzo słabo. Jak Polpharma opanuje stres, uwierzy w siebie i będzie trafiać to Stelmet będzie miał duuuże problemy :-D 
avatar
Sponsor
5.05.2017
Zgłoś do moderacji
4
5
Odpowiedz
Znawców całe forum a Gronek jest najmłodszym trenerem który zdobył Puchar Polski ( Filipovskiemu sie w zeszłym roku nie udało) i będzie najmłodszym który zdobędzie Mistrza Polski i nie macie n Czytaj całość
avatar
wiechoo
5.05.2017
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
czym dłużej Gronek w zespole tm mniej kibiców na sali, ten człowiek wprowadził chaos i bałagan w drużynie.