Marek Łukomski: W finale PLK zagra Stelmet

PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Marek Łukomski
PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Marek Łukomski

W czwartek rozpoczną się półfinały PLK. - O złote medale na pewno zagra Stelmet BC Zielona Góra - przewiduje Marek Łukomski, który z drużyną Kinga Szczecin do play-offów nie awansował i nie wie jeszcze, gdzie będzie pracował w przyszłym sezonie.

Drużyna Kinga Szczecin nie awansowała do fazy play-off Polskiej Ligi Koszykówki, kończąc sezon na jedenastym miejscu. Pod koniec rundy zasadniczej stało się jasne, że po dwóch latach z funkcją pierwszego trenera zespołu z portowego miasta pożegna się Marek Łukomski. Na razie nie wiadomo, w którym klubie będzie kontynuował swoją karierę.

- Minęło niewiele czasu, sprawa jest zbyt "gorąca". Sezon jeszcze trwa. Może być różnie - mówi tajemniczo o swojej przyszłości 36-letni szkoleniowiec. Nie chce zdradzać szczegółów na temat ofert i rozmów z potencjalnymi pracodawcami.

W koszykarskim środowisku pojawiły się głosy, jakoby Łukomski miał wrócić do Rosy Radom, w której pracował nieprzerwanie od 2009 do 2015 roku. Wyłącznie na obowiązkach prezesa ma się bowiem skupić dotychczasowy drugi trener, Piotr Kardaś. Czy urodzony w Szczecinie młody szkoleniowiec ponownie będzie asystentem Wojciecha Kamińskiego? - Jakiś temat się pojawił, ale konkretów nie było - komentuje..

W czwartek rozpocznie się półfinał PLK w parze Polski Cukier - Energa Czarni. W piątek do rywalizacji staną zaś Stelmet BC Zielona Góra i BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski (początek obu pojedynków o godz. 17:45). Zdaniem Łukomskiego, do finału awansuje aktualny mistrz Polski. Nie chce typować zwycięzcy w rywalizacji toruńsko-słupskiej.

ZOBACZ WIDEO AS Monaco mistrzem Francji. Zobacz skrót meczu z AS Saint-Etienne [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Za Stelmetem nie najlepszy sezon zasadniczy oraz wygrany 3:1 ćwierćfinał z Polpharmą Starogard Gdański. Młody trener uważa jednak, że kluczowe okaże się doświadczenie zielonogórzan i z każdym kolejnym spotkaniem będą prezentować się coraz lepiej. - Jak już zacznie się poważne granie, półfinał i finał, to będzie coś na zasadzie tegorocznego Pucharu Polski - podkreśla Łukomski. Przypomnijmy, iż ekipa z Winnego Grodu sięgnęła po to trofeum, bardzo pewnie ogrywając Anwil w finale.

Co ciekawe, były trener Kinga Szczecin dobrze wytypował rezultat zeszłorocznego finału, w którym Stelmet pokonał Rosę. Wtedy także wskazał na doświadczenie zielonogórzan oraz umiejętność grania w serii jako kluczowe elementy.

Źródło artykułu: