Nowy prezes klubu jest związany z nim od lat. Najpierw jako zawodnik, potem jako trener. Teraz będzie dowodził okrętem pt. PGE Turów Zgorzelec.
- Mój pierwszy kontakt z klubem miał miejsce 40 lat temu, gdy jako młody chłopiec przyszedłem na pierwszy trening i ta przygoda trwa do dziś. Koszykówka jest moją pasją i przez te wszystkie lata wypełniała ona moja życie - mówi Mirosław Kabała.
- Chciałbym serdecznie podziękować Radzie Nadzorczej oraz organom PGE, Prezesowi PGE GiEK S.A. Sławomirowi Zawadzie i Dyrektorowi Elektrowni Turów Piotrowi Frąszczakowi za zaufanie, którym mnie obdarzyli, powierzając w moje ręce stery klubu - dodaje nowy prezes.
Co robił w ostatnich sezonach? Najpierw był asystentem Piotra Ignatowicza, gdy ten prowadził przygraniczny team. Ostatnie rozgrywki spędził z kolei na ławce trenerskiej trzecioligowych rezerw Turowa. Był też koordynatorem do spraw szkolenia młodzieży.
ZOBACZ WIDEO Nico Rosberg: Wsparcie całego kraju jest bardzo ważne dla powrotu Kubicy do Formuły 1 [ZDJĘCIA ELEVEN]
Kabała przyznaje, że w klubie nie jest kolorowo w temacie finansów. Cieszy się jednak, że skład zespołu jest już zamknięty, a PGE Turów jest gotowy do sezonu. - Wiem, że sytuacja klubu w kwestii finansowej nie jest zbyt dobra. Jeżeli chodzi o pierwszy zespół, to skład jest zamknięty, pomyślnie przeszliśmy okres przygotowawczy i jesteśmy przygotowani do sezonu - mówi.
Nowy prezes zwrócił również uwagę na bardzo ważną rzecz, czyli kończącą się umowę ze strategicznym sponsorem Grupą PGE. - W tym sezonie umowa sponsorska będzie się kończyć, więc wyniki sportowe, które osiągniemy będą nam na pewno pomagać w tym, żeby ta umowa została przedłużona na następne lata - kończy.
Zgorzelczanie sezon 2017/2018 zainaugurują 1 października, kiedy to w Lublinie zmierzą się z tamtejszym TBV Startem.