Znakomita forma Asseco! Gdynianie wygrali z Legią

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: koszykarze Asseco Gdynia
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: koszykarze Asseco Gdynia

Koszykarze Asseco Gdynia poszli za ciosem i wygrali po raz drugi w tym sezonie. Podopieczni Przemysława Frasunkiewicza pokonali w stolicy beniaminka Polskiej Ligi Koszykówki - Legię.

Żółto-niebiescy przeważali przez większość spotkania. Wprawdzie zaliczyli falstart, ale później prezentowali się już wyraźnie lepiej od swojego przeciwnika. Gdynian napędzał zwłaszcza Dariusz Wyka, który świetnie prezentował się w strefie podkoszowej, choć potrafił też zaskoczyć z dystansu. Już do przerwy miał na swoim koncie 12 punktów.

Legia nie potrafiła go zatrzymać, wskutek czego musieli gonić wynik. W pewnym momencie przewaga graczy Frasunkiewicza sięgała blisko 10 punktów, ale gospodarze nie dali za wygraną. Po przerwie wzięli się w garść i nie tylko odrobili straty, ale przez krótki fragment byli nawet na prowadzeniu.

Później jednak dominowało już Asseco. Nic dziwnego skoro swoją postawą zachwycali Przemysław Żołnierewicz i Mikołaj Witliński. Pierwszy z wymienionych nie tylko trafiał na wysokiej skuteczności, ale w dodatku fantastycznie walczył pod obiema tablicami. Dzięki temu zakończył zawody z double-double na koncie (17 punktów i 10 zbiórek). Natomiast drugi z wymienionych był bezbłędny w rzutach.

To oni mieli wkład w wygraną przyjezdnych, chociaż nie można też nie docenić wkładu innych, bardziej doświadczonych koszykarzy. Mowa oczywiście o Krzysztofie Szubardze i Piotrze Szczotce. Obaj ciężko pracowali i wykręcili solidne statystyki. Dość powiedzieć, że rozgrywający gdynian zanotował 13 punktów i aż 8 asyst.

Beniaminek wciąż płaci frycowe. Warszawianie starali się walczyć, ale gwoździem do trumny była trzecia kwarta. To wtedy najbardziej odstawali od ekipy Frasunkiewicza. W ich szeregach najlepiej spisali się Piotr Robak i Tomasz Andrzejewski, którzy zgromadzili na swoje konto po 14 "oczek".

Legia Warszawa - Asseco Gdynia 76:87 (20:23, 19:19, 20:27, 17:18)

Legia: Robak 14, Andrzejewski 14, Jarmakowicz 13, Wall 12, Wilkerson 9, Aleksandrowicz 7, Kukiełka 5, Linowski 2, Wilczek 0.

Asseco: Żołnierewicz 17, Witliński 17, Wyka 14, Szubarga 13, Garbacz 9, Szczotka 7, Ponitka 4, Jankowski 3, Put 2.

ZOBACZ WIDEO Polak chciał rozwiązać tajemnicę Trójkąta Bermudzkiego. Spędził tam 40 dób
[color=#000000]

[/color]

Komentarze (5)
avatar
kawinus
8.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kiedyś były w Warszawie trzy bardzo dobre zespoły AZS Warszawa ,Polonia i Legia obecnie koszykówka w Warszawie prawie nie istnieje można tylko wspominac. 
Łukasz Łukasz
7.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brakuje Darka w Krośnie... Powodzenia w Gdyni ;) 
avatar
Marecki CS
7.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Znakomita forma Asseco!" - chyba autora trochę poniosło!
Z całym szacunkiem, ale w tej chwili ani Czarni - a tym bardziej Legia, to nie są zespoły nawet środka tabeli! Niemniej jednak gratulac
Czytaj całość
Gabriel G
7.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Błędne jest zdanie zawarte w tekście, że beniaminek płaci frycowe. Beniaminek ma po prostu słaby skład i tyle. Dodatkowo ma niedoświadczonego na tym poziomie rozgrywek trenera. Efekt widać i mo Czytaj całość
Szmondak
7.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
11 pkt przewagi w wygranej Asseco Gdynia nad Legią Warszawa, to nie jest wielka przewaga. A i po kwartach to widać.