Zielonogórzanie mają za sobą nieudane dni. Przed niespełna tygodniem Stelmet BC Zielona Góra przegrał na wyjeździe z Kingiem Szczecin, z kolei w środę drużyna prowadzona przez Artura Gronka musiała uznać wyższość Arisu Saloniki w spotkaniu Basketball Champions League.
Mistrzowie Polski liczą na to, że w sobotę przełamią wyjazdową niemoc. Tego dnia biało-zieloni zmierzą się w Starogardzie Gdańskim z miejscową Polpharmą. - Seria meczów wyjazdowych nie układa się tak, jakbyśmy chcieli. Ten mecz będzie ważny z punktu sportowego i psychologicznego. Dużo łatwiej jedzie się na kolejne spotkanie po wygranym starciu - wtedy łatwiej schodzi stres. Szkoda, że nie możemy zagrać u siebie, bo we własnej hali jesteśmy groźniejsi - przyznał Łukasz Koszarek w rozmowie z Radiem Zielona Góra.
Kapitan Stelmetu BC spodziewa się trudnej potyczki z Polpharmą. Zespół pod wodzą Miliji Bogicevicia w sobotę będzie zmotywowany podwójnie. Po pierwsze - zagra z mistrzem Polski, a po drugie - w ostatnim spotkaniu starogardzianie przegrali u siebie z Treflem Sopot.
- Trzeba będzie zrobić wszystko, by wygrać. Czeka nas trudny mecz, bo rywal na pewno się na nas rzuci, tak jak każda inna polska drużyna. Dla każdego zespołu w Polsce, który nie gra w pucharach, granie raz na tydzień to inny sport. Po wygranej z mistrzem jest radość, jak ze złotego medalu. Musimy być na to gotowi - dodał Koszarek.
ZOBACZ WIDEO: Polka zachwyciła miliony internautów. Dziś jest bohaterką filmu "Out of Frame"