Jak doniósł plotkarski portal TMZ, Lamar Odom zasłabł bawiąc się w nocnym klubie w Los Angeles. W opublikowanym filmie widać, jak grupa ochroniarzy cuci byłego koszykarza ligi NBA, który najprawdopodobniej po raz kolejny przesadził z alkoholem. Jeden ze świadków przyznał, że Odom nie odmawiał sobie mocnych trunków, zanim doszło do tego zdarzenia.
Przedstawiciel byłego koszykarza twierdzi natomiast, że zasłabł on w wyniku odwodnienia, spowodowanego wcześniejszym intensywnym treningiem, a także upałem panującym w klubie. Nie jest jednak tajemnicą, że w przeszłości miał ogromne problemy nie tylko z alkoholem, ale i z narkotykami.
W 2015 roku znaleziono go nieprzytomnego w domu publicznym po tym, jak przedawkował ziołową viagrę. Odom trafił do szpitala, nie mógł samodzielnie oddychać i zapadł w śpiączkę. Lekarze walczyli o jego życie. To dzięki nim znów stanął na nogi, ale jak widać nie wyciągnął wniosków z popełnionych błędów.
- Poszedłem na odwyk. Uczyłem się uwalniać od wszystkiego. Moje dzieci były ze mną na kilku sesjach terapeutycznych i to było dla mnie szczególnie ważne. Teraz jestem czysty, ale to codzienna walka. Zawsze będę uzależniony i to nigdy nie odejdzie - opisywał w lipcu swoją walkę.
Odom zakończył koszykarską karierę w 2014 roku. W latach swojej świetności, która przypadła na występy w Los Angeles Lakers, zawodnik wraz z klubem zdobył dwa tytuły mistrzowskie. W sezonie 2010/11 został wybrany najlepszym rezerwowym ligi.
ZOBACZ WIDEO: Cezary Kucharski: Lewandowski jest lepszym napastnikiem niż Benzema