Metamorfoza GTK w trzy dni? BM Slam Stal kolejnym wyzwaniem

Materiały prasowe / GTK Gliwice / Ryszard Jędrzejewski / Na zdjęciu: Paweł Turkiewicz i GTK Gliwice
Materiały prasowe / GTK Gliwice / Ryszard Jędrzejewski / Na zdjęciu: Paweł Turkiewicz i GTK Gliwice

GTK Gliwice rozegra trzeci mecz z rzędu we własnej hali. Po raz kolejny rywal z najwyższej półki, czyli aktualny brązowy medalista BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski. Goście wydaje się jednak ciągle szukają swojej optymalnej formy.

Aspiracje wszystkich związanych z drużyną BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski sięgają medali, ale na chwilę obecną zespół ciągle szuka dobrej formy. W ostatni weekend, we własnej hali, podopieczni Emila Rajkovicia niespodziewanie przegrali z Kingiem Szczecin.

Na Śląsku przyjeżdżają się zatem odbudować. Przede wszystkim oczy zwrócone będą na nowe postaci w kadrze, czyli Kevinna Pinkney'a i D.J. Richardsona. To ich przyjście miało sprawić, że zespół z Ostrowa pójdzie "w górę" i są oni pod czujnym okiem obserwatorów.

GTK ma jednak swoje ambicje i będzie chciała serię meczów na "Łabędziu" zakończyć niespodzianką. - Musimy się zmobilizować i pokazać więcej charakteru oraz chęci zwycięstwa. Grając we własnej hali z takimi przeciwnikami (Anwil Włocławek, Polski Cukier Toruń i BM Slam Stal Ostrów Wlkp. - przyp. red.) bez tego ciężko - przekonuje Paweł Turkiewicz, trener beniaminka.

Do wszystkiego, co wymienił szkoleniowiec, dodać należy też lepszą grę w defensywie. Bez tego ani rusz. - Przede wszystkim musimy poprawić obronę, bo we własnej hali w dwóch meczach straciliśmy prawie po 100 punktów. To niedopuszczalne. Nasza obrona jest w rozsypce - dodaje Kacper Radwański, skrzydłowy GTK.

Dy wygranej potrzebna będzie też skuteczność na dystansie. - Z Polskim Cukrem rzuty za trzy znowu zawiodły. Do momentu, w którym mecz był "ważny" mieliśmy 3 celne na 16 prób - mówi Turkiewicz.

Trójki to olbrzymi problem gliwiczan. W całym sezonie mają zaledwie 28 procent skuteczności w tym elemencie gry. Jak wody na pustyni brakuje tutaj kontuzjowanego Lukasa Palyzy, a obniżkę formy zaliczył Jonathan Williams.

ZOBACZ WIDEO: Na czym polega praca drugiego trenera Agnieszki Radwańskiej? "Obowiązków jest bardzo dużo"

Źródło artykułu: