Nikola Marković: Bardziej chcieliśmy wygranej niż Besiktas. To było kluczowe

Niewiele osób spodziewało się, że Stelmet Enea BC Zielona Góra poradzi sobie z Besiktasem Stambuł. Tymczasem ostatnia drużyna tabeli grupy D Ligi Mistrzów ograła lidera 99:96. - Bardziej chcieliśmy tej wygranej - przyznał Nikola Marković.

Dawid Borek
Dawid Borek
Nikola Marković w meczu z Besiktasem Stambuł WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Nikola Marković w meczu z Besiktasem Stambuł
Nie da się ukryć, że zielonogórscy kibice zawsze chcieliby oglądać tak walczący Stelmet Eneę BC Zielona Góra. Mistrzowie Polski w starciu z Besiktasem Stambuł pokazali ogromny charakter i zasłużenie pokonali czołowy turecki zespół 99:96. - Myślę, że po prostu bardziej chcieliśmy tego zwycięstwa i to było kluczem do wygranej. Mieliśmy dobry plan na ten mecz. Włożyliśmy w spotkanie sporo wysiłku i energii, ale najważniejsze było to, że bardziej chciało nam się triumfować, niż rywalom. Co prawda trochę pogubiliśmy się, gdy Besiktas postawił obronę strefową, to wybiło nas z rytmu, ale udało się to przełamać - mówi Nikola Marković.

Stelmet Enea BC zanotował aż 18 ofensywnych zbiórek. Jedną trzecią tego dorobku zapisał przy swoim nazwisku sam Marković. - To jeden z detali, który udowadnia, jak bardzo chcieliśmy wygrać ten mecz. To zwycięstwo daje jeszcze nadzieje na dalszą grę w Lidze Mistrzów. Teraz może nie jesteśmy w świetnej pozycji w tabeli, ale nadal mamy przed sobą cztery spotkania i w każdym z nich będziemy walczyć - dodaje Serb.

28-latek ma za sobą dwa spotkania w barwach Stelmetu Enei BC Zielona Góra, w których zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Marković wniósł do ekipy mistrzów Polski masę potrzebnej energii. - Koledzy mnie ciepło przywitali i bardzo pomagają mi na parkiecie. Ja z kolei staram się odpłacić wsparciem z mojej strony. Mam za sobą dwa mecze w cztery dni. Nawet nie zdążyłem odbyć normalnego treningu, gdzie gra się pięciu na pięciu - komentuje.

Serb w bardzo pozytywnych słowach wypowiada się na temat Andreja Urlepa, z którym szybko złapał wspólny język. - Moje pierwsze wrażenia na temat trenera są naprawdę świetne. To wymagający szkoleniowiec, który przekazuje zawodnikom masę informacji, co mi się naprawdę podoba. Andrej Urlep chce, by każdy z nas wiedział, co musi zrobić na parkiecie. Jak na ten moment jestem pod wrażeniem tego, w jaki sposób prowadzi zespół - ocenia Nikola Marković.


ZOBACZ WIDEO Świetny mecz w Vitorii! Baskonia pokonuje mistrza kraju!
Czy podoba Ci się wejście Markovicia do Stelmetu Enei BC?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×