W poniedziałek informowaliśmy o tym, że Stelmet Enea BC Zielona Góra negocjuje transfer Alejandro Hernandeza. To hiszpański rozgrywający, który od 2016 roku gra w litewskiej Dżukiji Olita. Właśnie w tym klubie jeszcze niedawno pracował Andrej Urlep.
- Chcemy jeszcze jednego rozgrywającego, bo na tej pozycji jesteśmy najubożsi.
Nie możemy być zależni tylko od jednego gracza - gdy wydarzyłaby się jakaś kontuzja na pozycji rozgrywającego, to byłby problem - przyznaje Urlep.
Obecnie jedynym rozgrywającym z prawdziwego zdarzenia w Stelmecie Enei BC jest Łukasz Koszarek. Na pozycji numer jeden w biało-zielonych barwach gra także James Florence, ale Amerykanin mimo wszystko lepiej czuje się w rzucaniu, aniżeli w odnajdywaniu kolegów.
Trener mistrzów Polski potwierdził, że Hernandez wkrótce zostanie nowym zawodnikiem ekipy z Winnego Grodu. - Myślę, że to kwestia dni. Będzie u nas - mówi.
Do Zielonej Góry wrócił ponadto Boris Savović, ale jest jeszcze za wcześnie, by mówić o jakiejkolwiek dacie powrotu Czarnogórca do gry. - Savović rehabilituje się, trochę przygotowuje się fizycznie. Nie ma jednak żadnych ćwiczeń z piłką, nie ma żadnego kontaktu. Nikt nie wie, ile potrwa jego rekonwalescencja - dodaje Urlep.
ZOBACZ WIDEO Banvit z piątą wygraną z rzędu!