NBA: problemów Celtics ciąg dalszy. Konieczna operacja lidera

Getty Images / Maddie Meyer / Na zdjęciu: Kyrie Irving
Getty Images / Maddie Meyer / Na zdjęciu: Kyrie Irving

Kyrie Irving przejdzie zabieg kontuzjowanego lewego kolana. To rzecz jasna spory kłopot dla Boston Celtics, bowiem play-offy tuż, tuż.

W tym artykule dowiesz się o:

Kibice Boston Celtics w tym sezonie przeżywają istny rollercoaster. Na samym początku ekipa ze stanu Massachusetts wymieniana była jako jeden z faworytów rozgrywek. Po kontuzji Gordona Haywarda wydawało się, że plany trzeba będzie mocno zweryfikować, lecz o dziwo zespół radził sobie nadzwyczaj dobrze. Przed Weekendem Gwiazd nastąpiła jednak mocna zadyszka, a po nim rozpoczęła się plaga urazów.

W chwili obecnej poza grą są Hayward, Kyrie Irving, Jaylen Brown, Marcus Smart oraz Daniel Theis, który na parkiet w trwającym sezonie już nie powróci. Optymistyczne są wieści dotyczące Browna, gdyż najprawdopodobniej będzie on do dyspozycji Brada Stevensa już w najbliższym meczu Cetów, w którym to zmierzą się oni z Sacramento Kings. Powrót Smarta ma nastąpić za około 5 tygodni, natomiast sprawa z Irvingiem mocno się skomplikowała.

Okazało się bowiem, że "Uncle Drew" zmuszony jest poddać się operacji kontuzjowanego lewego kolana. Już od dłuższego czasu zmagał się on z tą dolegliwością, z jej powodu opuścił kilka ostatnich spotkań, ale pauza nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Celtics określili zabieg swojego lidera jako drobny, wręcz "minimalnie inwazyjny". Co to jednak oznacza? Trudno stwierdzić, gdyż data jego powrotu do rywalizacji nie została podana, nawet w przybliżeniu.

Zabieg ma odbyć się w sobotę i zapewne po nim będzie wiadomo coś więcej odnośnie szacunkowej przerwy, która na pewno czeka Irvinga. Mimo wszystko, nawet bez niego Celtics radzą sobie nieźle. Odkąd 26-latek wypadł z gry, jego drużyna zanotowała bilans 3-2. W tym czasie przegrała z Wizards (ale po dwóch dogrywkach) oraz z Pelicans. Wygrała natomiast z Magic oraz rozpędzonymi Thunder i Blazers.

Do końca rozgrywek wiceliderem Konferencji Wschodniej do rozegrania pozostało 10 spotkań, z czego 6 wyjazdowych. W tym czasie bostończycy zmierzą się m.in. z Wizards czy dwukrotnie z Raptors, ale czeka ich także kilka gier z ekipami zdecydowanie niżej notowanymi - Bulls, Hawks czy Nets. Wydaje się zatem, że zajmowana przez nich obecnie 2. lokata jest niemalże niezagrożona. Najbliższy czas powinien być zatem dla Stevensa idealny w kwestii dalszego radzenia sobie i układania swoich klocków bez Irvinga, gdyby Celtom przyszło radzić sobie bez niego także w PO.

ZOBACZ WIDEO Łukasz Fabiański: Walka o miejsce w bramce trwa

Komentarze (1)
avatar
Katon el Gordo
24.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Od pierwszego meczu wpadli w kłopoty tracąc Haywarda. I jeszcze teraz tyle ubytków. Jeśli Irving nie wróci na play-off to obawiam się, że nic z tego. A szkoda, bo liczyłem na zmianę hierarchii Czytaj całość