W tym tygodniu doszło do rozmów zarówno między zawodnikami Stelmetu Enei BC Zielona Góra, jak też między koszykarzami a radą nadzorcą. Padły mocne, szczere słowa. - To była merytoryczna, szczera rozmowa, bez burz. Wyjaśniliśmy sobie kilka rzeczy. Powiedzieliśmy, jak mamy grać w obronie, wzajemnie sobie pomagać. Każdy wziął to do siebie, przemyślał. Mam nadzieję, że to zostanie w nas na dłużej - zdradza Adam Hrycaniuk.
Można powiedzieć, że efekty dyskusji były natychmiastowe, bowiem w sobotni wieczór mistrzowie Polski pokonali we własnej hali TBV Start Lublin 94:72. - Oczywiście wielkich zmian z dnia na dzień nie będzie, chociaż w meczu z TBV Startem już było dużo lepiej, niż ostatnio - przyznaje reprezentant Polski.
W starciu z lublinianami biało-zieloni w końcu wyglądali jak zespół. Rozdali 31 asyst, momentami grali efektowną koszykówkę. Właśnie takiej gry oczekują kibice Stelmetu Enei BC.
- W końcu zagraliśmy tak, jak chcieliśmy, a to potem przekłada się na odczucia osób z zewnątrz. Było pełne skupienie, mobilizacja i zaangażowanie, chociaż z drugiej strony nie można powiedzieć, że tego zaangażowania wcześniej nie było. Po prostu popełnialiśmy błędy - mówi Hrycaniuk.
ZOBACZ WIDEO Pewna wygrana Banvitu, 12 punktów Damiana Kuliga