[i]
[/i]W poniedziałek informowaliśmy, że ekipę InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wlkp. opuściła Paulina Misiek, która wybrała ofertę Basketu 90 Gdynia.
Klub czynił starania, aby dotychczasowa kapitan pozostała w drużynie, jednak oferta z Trójmiasta była bardziej atrakcyjna. Co nie udało się z Misiek, udało się z Białorusinką i Yuliya Rytsikava pozostanie na drugi z rzędu, a trzeci ogólnie, sezon w Gorzowie Wielkopolskim.
- Bardzo się cieszę, że znów będziemy razem pracować. Julia była wyróżniającą się zawodniczką w zeszłym sezonie zarówno w obronie jak i ataku, więc dostała jako jedna z nielicznych propozycję gry w naszym zespole - mówi Dariusz Maciejewski, szkoleniowiec zespołu.
- Szybko doszliśmy do porozumienia. Cenię ją za pracowitość oraz realizację założeń taktycznych. To osoba z charakterem walczaka, idealnie pasująca do koncepcji budowy naszego nowego zespołu - dodał.
Miniony sezon 32-letnia niska skrzydłowa zakończyła ze średnimi na poziomie 9,3 punktu, 3,9 zbiórki i 1,7 asysty na mecz.
Kadra gorzowskiego klubu ma przejść ogromną metamorfozę. Jak wspomniał trener Maciejewski propozycję przedłużenia umów dostało niewiele zawodniczek. W klubie na pewno nie zobaczymy m.in. australijskiej rozgrywającej Natalie Hurst, amerykańskiej środkowej Carolyn Swords czy doświadczonej Aleksandry Pawlak.
ZOBACZ WIDEO Zobacz, jak Vital Heynen ogłaszał kadrę na Ligę Narodów. Mówił tylko po polsku