Po oficjalnym powołaniu spółki akcyjnej przyszedł czas na pierwsze ruchy kadrowe beniaminka. Spójnia Stargard nie zaskoczyła, choć powrót do klubu Kamila Piechuckiego można uznać za małą niespodziankę. Oczywiście pierwszym szkoleniowcem pozostanie Krzysztof Koziorowicz. To trener, który prowadzi ekipę z Pomorza Zachodniego od lutego 2016 roku. Jego zespół na I-ligowych parkietach miał znaczące osiągnięcia. Zajął trzecie a następnie pierwsze miejsce uprawniające klub do ubiegania się o grę w Energa Basket Lidze. Ostatni sezon Spójnia zakończyła ze znakomitym bilansem 37 zwycięstw i pięć porażek.
Łączny bilans Krzysztofa Koziorowicza od powrotu do Spójni też jest bardzo dobry. Jego zespół wygrał 63 z 90 rozegranych spotkań. Na najwyższym poziomie o powtórzenie takich liczb będzie zdecydowanie trudniej. Doświadczonemu szkoleniowcowi pomoże jednak 34-letni Kamil Piechucki, który będzie jego asystentem.
To wychowanek Spójni, który grał w tym zespole jeszcze w czasach ostatniego pobytu na ekstraklasowym poziomie - sezon 2003-2004. Występował również później w I oraz II lidze. Ostatnie dwa lata spędził w Mieście Szkła Krosno. W debiutanckim sezonie tej drużyny na parkietach EBL był asystentem Michała Barana. Na początku kolejnego sezonu przejął zespół i prowadził go samodzielnie do końca rozgrywek.
Po oficjalnym potwierdzeniu tych informacji kibice beniaminka powinni spodziewać się serii wiadomości o pozostaniu kolejnych współtwórców awansu. Według różnych źródeł w zespole może zostać nawet siedmiu koszykarzy z poprzedniego sezonu.
ZOBACZ WIDEO Oryginalne kandydatury na trenera reprezentacji Polski. "Świetni komentatorzy, ale nie mają doświadczenia"