Przez trzy kwarty Biało-Czerwoni dzielnie walczyli z faworyzowanymi Białorusinami i prowadzili nawet, przed kluczową częścią, 60:59. Niestety dla siebie, końcówka należała do rywali.
Polacy mecz przegrali przede wszystkim "na deskach". Rywale wygrali zbiórkę aż 56:29. Nie do zatrzymania dla podopiecznych Mariusza Niedbalskiego był Dzmitry Ryuny. Prawie dwumetrowy skrzydłowy zaliczył 31 punktów i 18 zbiórek.
Jeszcze pięć minut przed końcem, po punktach Aleksandra Lewandowskiego Polacy prowadzili 70:67. Przez cztery kolejne minuty punkty zdobywali już jednak tylko Białorusini, którzy zaliczyli decydującą serię 13:0.
Wspomniany Lewandowski był najskuteczniejszym graczem Biało-Czerwonych, notując 16 "oczek". 14 dołożył Andrzej Pluta (3/6 za 3 punkty). Ten jednak traci dużo ze swojej wartości w momencie, w którym musi grać na pozycji rozgrywającego.
Białoruś pozostała niepokonana w grupie. Polacy z bilansem 1 wygranej i 2 porażek (do fazy pucharowej awans wywalczą dwie najlepsze drużyny z każdej z czterech grup) nie mogą sobie pozwolić już na jakąkolwiek porażkę, a przy okazji muszą liczyć na korzystne wyniki w innych meczach.
Polska - Białoruś 74:82 (22:22, 17:17, 21:20, 14:23)
Polska: Aleksander Lewandowski 16, Andrzej Pluta 14, Patryk Stankowski 13, Marcin Woroniecki 10, Aleksander Balcerowski 9, Grzegorz Kamiński 6, Sebastian Walda 3, Bartłomiej Pelczar 3, Mateusz Kaszowski 0, Paweł Strzępek 0, Szymon Zapała 0.
Drużyna | M | W | P | Pkt. | +/- |
---|---|---|---|---|---|
Białoruś | 3 | 3 | 0 | 6 | 256:216 |
Portugalia | 3 | 2 | 1 | 5 | 221:201 |
Rumunia | 3 | 2 | 1 | 5 | 217:213 |
Polska | 3 | 1 | 2 | 4 | 240:226 |
Norwegia | 3 | 1 | 2 | 4 | 230:240 |
Szwajcaria | 3 | 0 | 3 | 3 | 207:275 |
ZOBACZ WIDEO: Lekkoatleci lubią koszykówkę. Paweł Fajdek: Gram nawet na rozgrzewce