Transfer Deividasa Dulkysa jest wynikiem problemów zdrowotnych Benjamina Emelogu, dla którego Asseco Gdynia miało być pierwszym klubem w zawodowej karierze.
Absolwent uczelni SMU Mustangs nie mógł stawić się w wyznaczonym terminie w Polsce, dlatego zarząd klubu podjął decyzję o rozwiązaniu z nim umowy. W jego miejsce trafił gracz z uznanym nazwiskiem na europejskim rynku.
Świetnie wspominają go zwłaszcza kibice Anwilu Włocławek. Co prawda Litwin w barwach zespołu z Kujaw występował w sezonie 2013/2014, ale kibice wciąż pamiętają jego świetne występy. Koszykarz wystąpił w 19 meczach, w których zdobywał średnio: 16,4 punktu, 3,3 zbiórki i 2,8 asysty. Był bezsprzecznie jednym z najlepszych obcokrajowców w lidze.
W kolejnych sezonach Dulkys sporo podróżował po Europie. Grał w Turcji, Włoszech i w Hiszpanii. Ostatnio występował w Istanbul BB (11. miejsce w lidze - tam zagra Damian Kulig. Więcej TUTAJ). W lidze tureckiej notował średnio 6,5 punktu, 2,3 zbiórki, 2,5 asysty, a w spotkaniach FIBA Europe Cup: 8,7 punktu, 3,6 zbiórki, 1,9 asysty.
To piąty nowy koszykarz w zespole prowadzonym przez Przemysława Frasunkiewicza. Wcześniej umowy podpisali: James Florence, Josh Bostic, Adam Łapeta i Filip Dylewicz. To nie koniec transferów. Do drużyny dołączy jeszcze jeden gracz podkoszowy.
ZOBACZ WIDEO Szlak na K2 naznaczony śmiercią. Andrzej Bargiel: Musiałem wspiąć się na wyżyny
Mam nadzieje ze u nas zostanie Almeida i siły jakoś się wyrównają