W ostatnich dniach w kontekście Stelmetu Enei BC Zielona Góra najczęściej mówiło się o przyszłości Edo Muricia. Mistrz Europy ze Słowenią nie trenował od początku przygotowań do nowego sezonu z zespołem z powodu kontuzji stawu skokowego.
Koszykarz przeszedł rutynowe badania w Zielonej Górze i we Francji, które wskazały, że potrzebny jest zabieg. Klub chciał sfinansować operację, tak aby mieć zawodnika w optymalnej dyspozycji za 2-3 miesiące. Jednak... Murić nie chciał się zgodzić na takie rozwiązanie.
- Edo Murić ma uraz i powinien poddać się operacji. Jeśli gracz uważa, że jest zdrowy, to nie powinno być problemu, by przystąpił do treningu na swoją własną odpowiedzialność. A tego zrobić nie chce - mówił w rozmowie z WP SportoweFakty Janusz Jasiński, szef Stelmetu Enei BC Zielona Góra.
W końcu zielonogórskim działaczom skończyła się cierpliwość do słoweńskiego skrzydłowego. W poniedziałek klub ogłosił rozwiązanie kontraktu z koszykarzem. Podano dwa powody: kwestia odmówienia przystąpienia do zabiegu i nieprzestrzeganie zapisów kontraktowych dotyczących wykorzystania wizerunku. Bez wiedzy i zgody klubu został ambasadorem marki.
- Zawodnik nie chciał poddać się zaleceniom sztabu medycznego klubu, które zostały poparte także niezależnymi badaniami przeprowadzonymi we Francji. Odmówił także gry na własną odpowiedzialność. Klub został zmuszony do rozwiązania kontraktu - skomentował Jasiński.
Nie jest tajemnicą, że miesięczne uposażenie Muricia było dużym obciążeniem budżetu, a on sam na parkiecie nie spełniał pokładanych w nim nadziei. Po Słoweńca w okresie letnim zgłosiło się kilka klubów, ale koszykarz odrzucił wszystkie propozycje.
W minionym sezonie Murić wystąpił w 23 meczach Stelmetu Enei BC w Energa Basket Lidze. Koszykarz przeciętnie notował 4,7 punktu i 1,9 zbiórki w ciągu 13 minut spędzanych na parkiecie. Na palcach jednej ręki można wymienić jego dobre występy.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 89. Konrad Bukowiecki o medalu ME, aferze dopingowej, Anicie Włodarczyk i... walkach MMA [cały odcinek]
Źle ustawiony, a dwuletni kontrakt dawał wiele możliwości .
Mam tylko nadzieję, że bez pożądanych prawników Stelmet będzie miał kolejny problem.
Po ostatnimPan Jasiński nie uczy się na błędach! Czas chyba się do tego przyzwyczaić.... Ale ile lat płacić za nic!? Czytaj całość