Podopieczni Igora Milicicia pomimo braku w składzie Kamila Łączyńskiego (wyjazd na turniej do Rosji z kadrą narodową) od początku zdominowali wydarzenia na parkiecie.
Już po pierwszej kwarcie Rottweilery miały aż 16 punktów przewagi. Dwie trójki trafił Michał Michalak, jedną dołożył Szymon Szewczyk. Od stanu 9:7 Anwil zaliczył serię 13:2.
Michalak ostatecznie mecz zakończył z dorobkiem 20 punktów ponownie będąc najskuteczniejszym zawodnikiem swojej drużyny. 18 dołożył Mateusz Kostrzewski, a 15 Walerij Lichodiej.
Do przerwy przegrywamy z @Anwil_official 37:49. Mamy jednak nadzieję, że ten buzzer-beater @b_RICH4444 nakręci naszą drużynę na drugą połowę!#plkpl pic.twitter.com/OGnJmj7Enf
— MKS Dąbrowa Górnicza (@MKSDG_Kosz) 7 września 2018
MKS tylko w trzeciej kwarcie zbliżył się do Anwilu. Punktował Trey Davis i Dąbrowianie przegrywali tylko 47:54. Szybkie dwie trójki Lichodieja szybko jednak zatrzymały pogoń MKS-u. Mistrzowie Polski ostatecznie wygrali pewnie, bo różnicą 16 oczek.
Po stronie dąbrowian 21 punktów uzbierał Davis. MKS-owi nie pomógł debiut Clevelanda Melvina.
Anwil Włocławek - MKS Dąbrowa Górnicza 83:67 (28:12, 21:25, 20:18, 14:12)
Anwil: Michał Michalak 20, Mateusz Kostrzewski 18, Walerij Lichodiej 15, Josip Sobin 8, Szymon Szewczyk 8, Vladimir Mihailović 6, Nikola Marković 5, Jarosław Zyskowski 2, Rafał Komenda 1, Igor Wadowski 0.
MKS: Trey Davis 21, Mathieu Wojciechowski 11, Bartłomiej Wołoszyn 9, Ben Richardson 8, Sam Dower 7, Jakub Kobel 5, Cleveland Melvin 4, Mateusz Zębski 2, Michał Gabiński 0, Szymon Łukasiak 0.
ZOBACZ WIDEO: Urszula Radwańska chce podbić świat mody. "Wierzę, że będzie to światowa marka"