Niepokonany AZS Koszalin. Spójnia Stargard blisko niespodzianki

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Dragan Nikolić
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Dragan Nikolić

Ciekawy sparing drużyn Energa Basket Ligi odbył się w Kołobrzegu. AZS Koszalin przegrywał ze Spójnią Stargard różnicą 16 punktów, ale po znakomitej serii w czwartej kwarcie zwyciężył 68:61.

Akademicy w przedsezonowych sparingach są niepokonani. W sobotę odnieśli szóste zwycięstwo. Beniaminek EBL radzi sobie natomiast ze zmiennym szczęściem. Dla Spójni był to jednak dopiero pierwszy mecz z ligowym rywalem. Osłabieni stargardzianie zaprezentowali się w tym starciu całkiem korzystnie.

Spójnia podobnie, jak w piątkowym meczu z Energą Kotwicą Kołobrzeg (85:72) grała bez Dawida Bręka, Huberta Pabiana oraz kontuzjowanych Jalena Hayesa i Marcela Wilczka. Podopieczni Krzysztofa Koziorowicza w pierwszej połowie dyktowali warunki. Bardzo dobrze bronili. Po znakomitej drugiej kwarcie (25:10) prowadzili 41:25. AZS miał duże problemy ze skutecznością. Do tego grali zdecydowanie wolniej niż na przykład tydzień wcześniej z Treflem Sopot.

Pierwszy kryzys prowadzący zespół miał w trzeciej kwarcie. Wtedy koszalinianie zmniejszyli stratę do pięciu "oczek". Chwilę później Spójnia wygrywała 57:43. O czwartej kwarcie beniaminek EBL powinien jak najszybciej zapomnieć. Roztrwonił wtedy 12 punktów przewagi, bo rzucił tylko cztery punkty. AZS od wyniku 50:60 zdobył 18 "oczek", a rywale nie mieli wtedy pomysłu na rozmontowanie obrony akademików. Nawet jeżeli dochodzili już do pozycji rzutowych, to w ważnych momentach nie trafiali.

W Spójni nie grał już wtedy Albert Owens, który na początku drugiej połowy nabawił się niegroźnego urazu. W sparingu nie było sensu ryzykować. Wcześniej center zdobył 11 punktów. Tyle samo rzucił Anthony Hickey, który rozdał również sporo asyst. Dokładne statystyki jednak nie były prowadzone w tym spotkaniu.

Liderami AZS-u byli Dragoslav Papić i Aleksandar Radulović. Rozgrywający w newralgicznym momencie wziął na siebie ciężar zdobywania punktów. W czwartej kwarcie trafiał ważne "trójki" a przez cały mecz na dystansie groźny był Papić. Kolejne spotkanie tych drużyn w Stargardzie podczas memoriału Romana Wysockiego.

Spójnia Stargard - AZS Koszalin 61:68 (16:15, 25:10, 16:20, 4:23)

Spójnia: Anthony Hickey 11, Albert Owens 11, Marcin Dymała 10, Nick Madray 7, Piotr Pamuła 7, Wojciech Fraś 6, Konrad Koziorowicz 4, Maciej Raczyński 3, Bartłomiej Berdzik 2, Mateusz Pryć 0.

AZS: Dragoslav Papić 21, Aleksandar Radulović 17, Grzegorz Surmacz 12, Drew Brandon 8, Maciej Kucharek 5, Marko Tejić 5, Alan Czujkowski 0, Krzysztof Jakóbczyk 0, Łukasz Ratajczak 0, Marek Zywert 0.

ZOBACZ WIDEO: Urszula Radwańska: Potrzebowałyśmy z Agą odciąć się od taty. To była dobra decyzja

Komentarze (2)
avatar
Kaisel
16.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie wiem w jakim stanie osobowosciowym w porownaniu do tego, ktory mogl grac wystawil AZS, ale Spojnia bez 4 podstawowych graczy wypadla naprawde niezle. No moze poza 4 kwarta, gdzie zabraklo c Czytaj całość
avatar
amare32
15.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Anthony Hickey na rozegraniu jak profesor. Brakło sił pod koniec meczu , Będzie ok w sezonie jak wszyscy zawodnicy będą gotowi do gry