Kolejna bójka w NBA? Nie tym razem. Mitchell i Jerebko inaczej załatwili spięcie

Getty Images / Ezra Shaw / Na zdjęciu: Donovan Mitchell
Getty Images / Ezra Shaw / Na zdjęciu: Donovan Mitchell

Jonas Jerebko i Donovan Mitchell w meczu Golden State Warriors z Utah Jazz mieli małe spięcie. Zakończyło się ono jednak zupełnie inaczej niż można było przypuszczać.

Zazwyczaj tego typu sytuacje kończą się po prostu bójką. W tym wypadku było jednak zupełnie inaczej. Donovan Mitchell starł się z Jonasem Jerebko w pojedynku, w którym Utah Jazz podejmowali Golden State Warriors. Jeszcze w poprzednim sezonie 31-letni skrzydłowy bronił barw Jazzmanów i to prawdopodobnie dlatego panowie drobne spięcie załatwili po koleżeńsku.

Wychodzący po piłkę Klay Thompson zgubił krycie Mitchella, dzięki bardzo mocnej zasłonie od Jerebko, który w dodatku lekko odpychał wpadającego na niego obrońcę Jazz. Po wszystkim jednak obaj zbili "piątkę" i poszli w swoją stronę.

Warto odnotować, że to właśnie były gracz zespołu z Salt Lake City pogrążył swoją poprzednią drużynę. Przy wyniku 123:122 mistrzowie ligi, czyli Golden State, mieli 6 sekund na akcję. Piłka powędrowała do rąk Kevina Duranta, jednak ten przestrzelił swój rzut. W odpowiednim czasie i miejscu znalazł się jednak Jerebko, który spod kosza dobił złą próbę kolegi.

Jazz oraz Warriors typowani są do grona zespołów, które znajdą się w najlepszej czwórce w Konferencji Zachodniej. Ich zacięty pojedynek pokazał, że specjaliści się nie mylili. Mistrzowie, poza tym meczem, wygrali jeszcze z Oklahomą City Thunder, natomiast ekipa z Utah wygrała z Sacramento Kings.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: piłkarki GKS Katowice jak modelki

Komentarze (0)