NBA: LeBron James emanuje pewnością siebie. "Wszyscy cieszą się, że odszedłem"
Drużyny LeBrona Jamesa od wielu lat dominowały w konferencji wschodniej. Po jego odejściu do Los Angeles Lakers, kilka zespołów chce przejąć prymat w rozgrywkach.
- Wszyscy na Wschodzie myślą, że teraz zagrają w finałach, ponieważ nie muszą grać przeciwko mnie - mówi z dużą pewnością siebie James.
Po raz pierwszy od wielu lat rywalizacja w konferencji wschodniej nabiera rumieńców. Gra o tron toczy się między drużynami Toronto Raptors, Boston Celtics, Milwaukee Bucks, Indiany Pacers oraz Philadelphii 76ers. Praktycznie każda z tych ekip dokonała niedawno ciekawych wymian.
Czytaj także: Gortat skomentował odejście z Clippers
- Transfery na Wschodzie są bardzo dobre. Pojedynki w drugiej rundzie a potem w finałach konferencji zapowiadają się szalenie ciekawie. Toronto chce awansować, Milwaukee i Philly także. Nie można nigdy skreślić Bostonu. Wszyscy wiedzą, że nie będą musieli w tym roku pokonać Cleveland - tłumaczy koszykarz Los Angeles Lakers.
LeBron James na parkietach NBA rozegrał już 1181 meczów. Jest 3-krotnym mistrzem rozgrywek i 6-krotnym wicemistrzem. W 2018 roku podpisał 4-letni kontrakt z ekipą z Kalifornii. Aktualnie jego drużyna zajmuje dopiero 10. miejsce w konferencji zachodniej.
Czytaj także: Wolni agenci w NBA