Arged BM Slam Stal z wizytą u prezydent Ostrowa Wielkopolskiego. Beata Klimek pogratulowała sukcesu
Drużyna Arged BM Slam Stal została doceniona przez prezydent miasta. Beata Klimek zaprosiła drużynę na spotkanie w Urzędzie Miasta i pogratulowała sukcesu w Pucharze Polski. Wszystko odbyło się przed samym wyjazdem do Zielonej Góry.
Materiały prasowe
/ materiały klubowe
/ Na zdjęciu: pezydent miasta Beata Klimek i prezes klubu Paweł Matuszewski
Był Puchar Polski w Warszawie, były występy kadry i historyczny awans na Mistrzostwa Świata. Teraz wraca Energa Basket Liga i od razu z przytupem. W czwartek, 28 lutego o godzinie 20:45 rozpocznie się bowiem mecz dwóch czołowych drużyn. Aktualny lider Stelmet Enea BC Zielona Góra podejmie w hali CRS Arged BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski. Dotychczas wicemistrzowie Polski dwukrotnie pokonywali podopiecznych Igora Jovovicia. Jak będzie tym razem? Trzecie spotkanie obu zespołów zapowiada się niezwykle ciekawie, przed rozpoczęciem ze wskazaniem na Stelmet, który u siebie nie przegrał w tym sezonie ani razu.
Koszykarze z Ostrowa po triumfie w Pucharze Polski dostali od trenera Wojciecha Kamińskiego cztery dni przerwy, od piątku zaczęli przygotowywać się do meczu w Winnym Grodzie. Jeszcze w środę, przed samym wyjazdem byli gośćmi w Urzędzie Miasta. Arged BM Slam Stal została zaproszona na spotkanie przez prezydent miasta Ostrów Wielkopolski, Beatę Klimek. Klubowa telewizja przygotowała materiał z tego wydarzenia.
- Wasza wizyta wiele dla mnie znaczy, to wielki zaszczyt i honor. Siedziałam przed telewizorem, bardzo się denerwowałam. Trzymałam za was kciuki. Bardzo dziękuję wam za reprezentowanie miasta Ostrów Wielkopolski w tak wspaniały sposób - mówiła Beata Klimek, która wręczyła w ręce prezesów Pawła Matuszewskiego i Marcina Napierały oprawione zdjęcie, upamiętniające sukces drużyny w Pucharze Polski. Michał Chyliński przekazał pani prezydent symboliczny medal i podziękował w imieniu klubu za okazane dotychczas wsparcie.
Czytaj także: Energa Basket Liga. Czas na powrót do ligowej rzeczywistości. Ale nie szarej, a kolorowej
