EBL: Legia Warszawa zrobiła swoje, Filip Matczak najlepszy odkąd jest w stolicy

PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Filip Matczak i Torey Thomas
PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Filip Matczak i Torey Thomas

Legia Warszawa pewnym krokiem zmierza do fazy play-off. Stołeczny klub ograł AZS Koszalin 79:69, a bardzo dobre zawody - chyba nawet najlepsze odkąd jest w Legii - rozegrał Filip Matczak.

Pojedynek w Warszawie nie był może porywający, ale dla gospodarzy zakończył się tak, jak chcieli. Trzynasta wygrana w sezonie sprawia, że podopieczni Tane Spaseva są coraz bliżej upragnionego celu.

Bez dwóch zdań największy wkład w sobotni sukces miał Filip Matczak, który uzbierał 21 punktów (9/15 z gry) i rozdał 5 asyst. 15 "oczek" dołożył Omar Prewitt, ale ten wykorzystał tylko 5 z 12 rzutów - w tym 0/4 zza łuku.

Zobacz także. Załamany Igor Milicić. Mocne słowa trenera Anwilu Włocławek

Legia nieźle zaczęła, dużo energii dawał Keanu Pinder i gospodarze objęli prowadzenie - AZS był jednak długo blisko. Sytuacja zmieniła się w drugiej kwarcie. Ekipa Spaseva zdołała odskoczyć na dwucyfrowy dystans, a po skutecznej akcji Matczaka Legia prowadziła nawet 42:28.

Goście zaczęli pogoń po przerwie. Po celnych rzutach z dystansu Torey'a Thomasa i Alan Czujkowski straty "Akademików" zmalały do zaledwie trzech "oczek" - sytuację uspokoił na chwilę Matczak, który również popisał się skuteczną próbą zza linii 6,75.

Rzut Matczaka pociągnął warszawian. W decydujących minutach Legia przejęła całkowitą kontrolę, ponownie odskoczyła na bezpieczną przewagę - rekordowo zespół ze stolicy prowadził różnicą 15 punktów (77:62) i spokojnie dowiózł triumf do końcowej syreny.

Marek Łukomski miał problem, bo jego kluczowym zawodnikom brakowało skuteczności. Thomas co prawda zdobył 15 punktów, ale trafił tylko 3 z 13 rzutów z gry. Powracający do gry Drew Brandon był jeszcze gorszy, gdyż wykorzystał 2 z 11 swoich prób. AZS nadal musi spoglądać za siebie, bo grupa pościgowa walcząca o utrzymanie w EBL jest blisko.

Legia Warszawa - AZS Koszalin 79:69 (18:15, 24:16, 19:24, 18:14)

Legia: Filip Matczak 21, Omar Prewitt 15, Jakub Karolak 12, Michał Kołodziej 9, Keanu Pinder 9, Rusłan Patiejew 6, Sebastian Kowalczyk 3, Jorge Bilbao 2, Mo Soluade 0, Mariusz Konopatzki 0, Patryk Nowerski 0.

AZS: Grzegorz Surmacz 17, Marko Tejić 15, Torey Thomas 15, Bartosz Bochno 7, Drew Brandon 5, Jacek Jarecki 4, Alan Czujkowski 3, Michael Fraser 3.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 25 5 2575 2393 55
2 Arriva Polski Cukier Toruń 30 24 6 2678 2413 54
3 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 24 6 2707 2410 54
4 Anwil Włocławek 30 22 8 2728 2460 52
5 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 20 10 2577 2344 50
6 MKS Dąbrowa Górnicza 30 17 13 2501 2514 47
7 King Szczecin 30 15 15 2565 2527 45
8 Legia Warszawa 30 15 15 2369 2396 45
9 SKS Starogard Gdański 30 13 17 2711 2744 43
10 Polski Cukier Start Lublin 30 13 17 2514 2525 43
11 HydroTruck Radom 30 11 19 2348 2543 41
12 Tauron GTK Gliwice 30 11 19 2468 2669 41
13 PGE Spójnia Stargard 30 9 21 2357 2551 39
14 AZS Koszalin 30 8 22 2421 2655 38
15 Trefl Sopot 30 7 23 2493 2598 37
16 Miasto Szkła Krosno 30 6 24 2438 2708 36

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Sporo wolnych miejsc na PGE Narodowym. Ceny biletów na mecze kadry zbyt wysokie?

Źródło artykułu: