I liga: zostało czterech wspaniałych. Kto przybliży się do finału?

Materiały prasowe / Na zdjęciu: koszykarze Śląska Wrocław
Materiały prasowe / Na zdjęciu: koszykarze Śląska Wrocław

Rozgrywki zaplecza Energa Basket Ligi wchodzą w decydującą fazę. W pierwszych półfinałach FutureNet Śląsk Wrocław podejmie STK Czarnych Słupsk, zaś Enea Astoria Bydgoszcz gościć będzie Rawlplug Sokoła Łańcut.

Faza play-out jest już rozstrzygnięta, z kolei zespoły z miejsc 5-8 zgodnie zakończyły rozgrywki na etapie ćwierćfinałów. Na placu boju pozostała zatem absolutnie najlepsza czwórka. Pora zacząć grę w półfinałach I ligi!

Obie rywalizacje są od siebie zgoła odmienne - choćby przez aspekt faworyta całej serii. W pierwszej parze większe szanse ma FutureNet Śląsk Wrocław. I nie ma się co temu dziwić. Podopieczni Radosława Hyżego są jedynym niepokonanym zespołem na własnym terenie w trwającym sezonie. Wrocławianie wygrali dokładnie 15 spotkań w trakcie fazy zasadniczej oraz dwa mecze z Górnikiem Trans.eu w I rundzie fazy play-off.

FutureNet Śląsk mocno jednak zapracował na swoją pozycję, bowiem dołożył do tego wiele wyjazdowych wygranych, dzięki czemu do końca utrzymał pozycję lidera I ligi. Mimo wszystko to nie trójkolorowi byli najlepszą drużyną, jeśli chodzi o wyjazdowe wygrane. Na tym polu w całych rozgrywkach zaplecza ekstraklasy zdecydowanie najlepsi byli koszykarze Enea Astorii Bydgoszcz, którzy polegli poza swoją halą zaledwie 5 razy na 15 gier. Właśnie to powoduje, że to te dwie ekipy uchodzą za głównych faworytów do finału. Mimo wszystko nie będzie to dla nich łatwe zadanie.

FutureNet Śląsk - w rywalizacji do trzech zwycięstw - będzie się musiał zmierzyć z STK Czarnymi, z którymi już raz w sezonie przegrał. W Słupsku lepsi okazali się podopieczni Mantasa Cesnauskisa, którzy triumfowali 80:71. Doskonale w tamtym meczu spisali się Adrian Kordalski, Hubert Wyszkowski i Damian Cechniak. Należy mieć jednak na uwadze to, że zdolny do gry nie był wówczas Aleksander Dziewa, czyli główny atut wrocławian. Bez niego faworyt I ligi traci naprawdę sporo, więc słupszczanie właśnie na nim będą musieli skupić się szczególnie.

ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Porażka Juventusu w Lidze Mistrzów. "Nie można obwiniać tylko Cristiano Ronaldo"

Poważny wypadek Andrzeja Paszkiewicza >>

Jeśli gracze STK Czarnych chcą szukać jakichkolwiek nadziei na awans do finału I ligi, muszą wyłączyć z gry właśnie podkoszowego FutureNet Śląska, co w obecnym sezonie jest zadaniem niezwykle trudnym dla każdego z pierwszoligowców. To samo przeżywały już zresztą Enea Astoria i Rawlplug Sokół, które tworzą drugą parę półfinałową. I to właśnie ona - na pierwszy rzut oka - wydaje się dużo bardziej wyrównana i zdecydowanie trudniejsza do przewidzenia.

Zawodnicy Grzegorza Skiby wygrali bowiem w Łańcucie, zaś "Sokoły" w Artego Arenie. A pierwsze dwa mecze odbędą się właśnie w Bydgoszczy, wobec czego za pewnych faworytów można by uznać koszykarzy Dariusza Kaszowskiego. To byłoby jednak zdecydowanie za proste, gdyż doskonale wiadomo, jak wielki atut potrafi w fazie play-off stanowić własny parkiet.

Bydgoszczanie bezbłędnie obronili przecież swój teren w ćwierćfinałach z Biofarmem Basket, wygrywając dwa pierwsze mecze w grodzie nad Brdą, a w Poznaniu dokańczając dzieła. Mimo wszystko trudno jednak, aby kibice Enea Astorii nie mieli jeszcze w pamięci porażki, której doznała ona u siebie z Rawlplug Sokołem.

Bohater Stanios. Kuba z rzutem, który przeszedł do historii >>

Wówczas, w 25. kolejce, doskonale przygotowani do tego meczu goście triumfowali 96:87, przez cały mecz kontrolując boiskowe wydarzenia. Play-offy to już jednak zupełnie inne granie i ekipa dowodzona przez Marcina Nowakowskiego, Mikołaja Groda i Łukasza Frąckiewicza postara się nie dopuścić do powtórki. To właśnie wymieniony tercet poprowadził bydgoszczan do wygranej 3-0 w ćwierćfinale.

Teraz czeka ich jednak dużo trudniejsze zadanie, gdyż naprzeciwko siebie będą mieli takich zawodników, jak np. Kamil Zywert, Maciej Klima czy też Rafał Kulikowski. Ale rywalizacja nie skupi się zapewne jedynie na kwestii podkoszowych lub rozgrywających, bowiem w obu ekipach są jeszcze tacy gracze jak Grzegorz Kukiełka, Michał Aleksandrowicz czy Paweł Śpica (Enea Astoria) oraz Filip Małgorzaciak, Bartłomiej Karolak i Wiktor Sewioł (Rawlplug Sokół).

Gołym okiem widać zatem, że w Bydgoszczy szykuje się rywalizacja na naprawdę wysokim pierwszoligowym poziomie. Kto zatem wyjdzie zwycięsko z pierwszych dwóch pojedynków? I kto będzie zdecydowanie bliższy wielkiego finału po meczach we Wrocławiu, gdzie Robert Skibniewski, Norbert Kulon czy Mateusz Jarmakowicz zmierzą się z Łukaszem Sewerynem, Patrykiem Pełką i Szymonem Rduchem, którzy w przeszłości także grali już przecież w ekstraklasie?

Pytań jest zatem naprawdę sporo, a pierwsze odpowiedzi kibice poznają już po tym weekendzie, kiedy to w obu parach rozegrane zostaną pierwsze pojedynki.

Terminarz półfinałów I ligi (do trzech zwycięstw):

FutureNet Śląsk Wrocław - STK Czarni Słupsk / sobota 27.04.2019 i niedziela 28.04.2019 godz. 18:00

Enea Astoria Bydgoszcz - Rawlplug Sokół Łańcut / sobota 27.04.2019 i niedziela 28.04.2019 godz. 17:00

Źródło artykułu: