W ćwierćfinale zespół Polskiego Cukru napotkał na silny opór ze strony Kinga Szczecin. Choć torunianie wygrali 3:0, to w żadnym z meczów ich przewaga nie była większa niż sześć punktów!
Zdecydowany faworyt tej serii musiał zostawić dużo zdrowia na parkiecie, żeby awansować do strefy medalowej. Torunian do sukcesu poprowadził duet Robert Lowery (około 18 pkt na mecz) - Damian Kulig (13).
- Spodziewaliśmy się tego, że rywale postawią nam ciężkie warunki. To twardo i agresywnie grająca drużyna, która nigdy nie odpuszcza. Przekonaliśmy się o tym na własnej skórze. Gratulacje dla moich zawodników, że zrealizowali zadanie - mówi trener Dejan Mihevc.
ZOBACZ WIDEO: Adam Małysz: Kiedy słuchałem Włodzimierza Szaranowicza, miałem łzy w oczach
Zobacz także: EBL. "Hosley zamordował Stelmet". Zespołowy Anwil też morduje
Torunianie trzeci rok z rzędu meldują się w strefie medalowej. Dwa ostatnie lata to pasmo samych sukcesów: najpierw wicemistrzostwo Polski z Jackiem Winnickim na ławce, a ostatnio Puchar Polski i brązowy medal już z Dejanem Mihevcem. Teraz nikt w Grodzie Kopernika nie ukrywa, że celem jest zdobycie mistrzostwa Polski.
- W tym zespole jest kilku zawodników, którzy wiedzą, jak smakuje mistrzostwo. Nie jesteśmy nowi w tym biznesie - przyznaje Aaron Cel, podkoszowy, który już po raz szósty zagra o medale w Energa Basket Lidze. Do tej pory ma na swoim koncie cztery krążki: jeden złoty, dwa srebrne i jeden brązowy.
JESZCZE JEDEN, JESZCZE JEDEN... i zaczynamy PÓŁFINAŁ @PLKpl
— Polski Cukier Toruń (@TwardePierniki) 10 maja 2019
Sprzedaż biletów na spotkania półfinałowe @basket_zg w @ArenaTorun startuje już jutro około godz. 19:00!
Bilety https://t.co/NgpiyS5nEG#TwardePierniki #MadeInToruń pic.twitter.com/jI9NcUkyS5
Damian Kulig podkreśla, że największym atutem torunian w walce o mistrzostwo Polski jest zespołowość i dobra chemia w zespole. - Mamy bardzo ambitny zespół, który lubi dzielić się piłką. Jeśli w ten sposób gramy, to jesteśmy bardzo groźni dla każdego - zaznacza.
Torunianie o finał zagrają ze Stelmetem Eneą BC, zespołem, którego w tym sezonie już dwukrotnie pokonali. Najpierw w Arenie Toruń 93:89, a pod koniec marca w Zielonej Górze po dramatycznym meczu 110:107. Nieprawdopodobny rzut na zwycięstwo wykonał Robert Lowery (zobacz ten rzut --> TUTAJ).
Warto odnotować, że w dwóch ostatnich latach te drużyny rywalizowały ze sobą w play-off. W sezonie 2016/2017 Stelmet ograł w finale Polski Cukier 4:1 (MVP został James Florence), a w ubiegłym sezonie torunianie okazali się lepsi w walce o brązowy medal.
Pierwsze dwa mecze (piątek i niedziela) w tej serii odbędą się w Arenie Toruń.
Zobacz także: EBL. Kosmiczne cyfry Jakuba Schenka. Jest drugi w hierarchii po Koszarku?
Potem w finale zapowiada się na bardzo emocjonujące derby z Anwilem.
Oby zwycięskie dla Polskiego Cukru. :-)
Szybkie 3:0 dla Zielonej - sweep baby:)